Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Co z gospodarką robi wojna?

Artykuł sponsorowany

  • Opublikowano: 30 września 2022, 12:25

    Aktualizacja: 30 września 2022, 13:17

  • 0
  • Powiększ tekst

Analitycy największego polskiego banku PKO Banku Polskiego dokonali wnikliwej analizy aktualnej sytuacji gospodarczej, na której wojna na Ukrainie odciska coraz większe piętno

Czy świat, w którym Europa ugina się pod ciężarem kryzysu energetycznego i który wymusza na rządach coraz silniejsze ingerowanie w procesy gospodarcze w celu ochrony konsumentów i firm może dawać jakieś powody do optymizmu? Zdaniem analityków PKO BP czeka nas w najbliższym czasie wiele zawirowań, ale mogą one skutkować m.in. stopniowym wygaszaniem czynników proinflacyjnych. Recesja może okazać się jedynie techniczna.

Co nie jest zaskoczeniem wzrost PKB w drugim kwartale 2022 r. obniżył się do 5,5 procent z 8,5 proc. w 1 kw., głównie za sprawą odwrócenia się cyklu zapasów. W strukturze PKB wyróżnia się przede wszystkim mocny wzrost inwestycji, który wg analityków Banku jest przejściowy i może być m.in. reakcją dostosowawczą na wysokie ceny energii (poprawa efektywności). Konsumpcja prywatna rosła stabilnie (m.in. dzięki napływowi uchodźców), poprawiły się wyniki eksportu, ale wysoka dynamika importu sprawiła, że wkład eksportu netto do wzrostu był ujemny. Napływające dane miesięczne z trzeciego kwartału br. jak na razie wskazują, że hamowanie gospodarki jest kontynuowane (szczególnie w obszarze konsumenta), ale najpewniej udało się uniknąć technicznej recesji.

Analitycy PKO BP prognozują, że w dalszej części roku dynamika PKB będzie się nadal obniżać, oddając „pożyczony” wzrost w postaci mocnej akumulacji zapasów na przełomie 2021/22. „Przewidujemy, że wzrost PKB wyniesie 4,3% w 2022 i 0,9% w 2023. Struktura PKB staje się przy tym mniej inflacjogenna” – czytamy w kwartalniku ekonomicznym opracowanym przez analityków Banku

Inflacja w odwrocie?

PKO BP przewiduje, że skutki energetycznego kryzysu nie ominą niestety polskiej gospodarki. Choć krajowy rynek pracy zaabsorbował 1,5 mln wojennych uchodźców, to teraz wchodzi w fazę „restrukturyzacji”, która będzie skutkować niższym popytem na pracę, ale też przełoży się na mniejszą dynamikę wzrostu płac co z kolei może być czynnikiem ograniczającym inflację. A zdaniem analityków banku zapowiadane nowe regulacje zwiększają niepewność co do ścieżki inflacji. Jednak w słabnącej gospodarce rozlewanie się wzrostów cen jest utrudnione, co sprawia, że bazowym scenariuszem pozostaje sukcesywny spadek inflacji od drugiego kwartału 2023 roku. Jak wskazują analitycy „droga do celu inflacyjnego będzie jednak długa i wyboista”.

Problemy duże, ale przejściowe

Uwagę analityków zwróciło także pogorszenie salda rachunku obrotów bieżących o 7 proc. PKB w ciągu półtora roku, co jest bezprecedensowe, ale wg banku odzwierciedla to głównie zjawiska przejściowe, a nie problemy strukturalne. Odwrócenie cyklu zapasów obniży import, podobnie zadziała stabilizacja sytuacji na rynkach surowcowych. W średnim terminie sytuacja ulegnie poprawie, chociaż „po drodze” deficyt obrotów bieżących może zbliżyć się do 5 proc. PKB

Bank wskazuje także, że RPP finalizuje cykl podwyżek stóp procentowych NBP. Dotychczasowe zmiany to najostrzejszy w historii cykl zaostrzania polityki pieniężnej w Polsce i chociaż nie upłynął jeszcze czas pełnej transmisji podwyżek do gospodarki, widać już wyraźnie jego oddziaływanie, m.in. w zamrożeniu rynku kredytowego. Jak konkludują analitycy – kryzys kosztuje, a jego cenę w dużym stopniu poniosą finanse publiczne. Rząd intensyfikuje działania osłonowe w obliczu szoku energetycznego i to ich zakres zadecyduje o łącznej skali wzrostu deficytu fiskalnego. Przy wysokim nominalnie wzroście gospodarczym, relacja długu publicznego do PKB pozostanie jednak względnie stabilna.

Pełna treść oceny i prognoz sytuacji dokonana przez analityków PKO BP znajduje się pod adresem:

https://www.pkobp.pl/media_files/caf2c463-17cd-4c09-9b96-277f8ba1f39e.pdf

Powiązane tematy