Informacje

zakład przetwarzania gazu ziemnego w Karsto, Norwegia / autor: fotoserwis PAP
zakład przetwarzania gazu ziemnego w Karsto, Norwegia / autor: fotoserwis PAP

Francja, W. Brytania, Niemcy chronią norweskie obiekty paliwowe

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 września 2022, 22:15

    Aktualizacja: 30 września 2022, 22:33

  • Powiększ tekst

Premier Norwegii Jonas Gahr Store poinformował w piątek o przyjęciu pomocy Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii w ochronie wrażliwej infrastruktury gazowej i naftowej na Morzu Norweskim oraz Morzu Północnym

Okręty naszych sojuszników ogólnie są już obecne na Morzu Północnym - podkreślił Store.

Norwegia po podejrzeniu wystąpienia aktów sabotażu na dwóch gazociągach Nord Stream na Morzu Bałtyckim podniosła alert bezpieczeństwa na swoich polach na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Na patrole wysłano dwa okręty marynarki wojennej. Wcześniej media donosiły o przypadkach lotów niezidentyfikowanych dronów w pobliżu platform wydobywczych.

Store, pytany przez dziennikarza gazety „Aftenposten”, czy po wybuchach przy gazociągach Nord Stream najbardziej narażony na sabotaż będzie polsko-duński Baltic Pipe, odparł: Musimy dobrze się nim opiekować. Gazociągiem tym Norwegia będzie dostarczać gaz Polsce.

Norwegia posiada ponad 90 pól naftowych i gazowych na Morzu Północnym, Morzu Norweskim oraz Morzu Barentsa, większość z nich jest połączona liczącą ok. 9000 km siecią gazociągów. Zwłaszcza złoża gazu są obecnie kluczowe dla Europy, która musi zastąpić import tego surowca z Rosji.

Czytaj też: Wośko: Wysadzenie Nord Stream to błyskawiczny wzrost cen gazu

Czytaj też: Biden: Nord Stream uszkodzony celowo. Nie wierzcie Putinowi!

PAP/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych