Gospodarka Niemiec kuleje. Stąd nagły zwrot w stronę Chin?
Podczas rozmów Olafa Scholza o biznesie i współpracy prowadzonych obecnie w Pekinie z prezydentem Xi Jinpingiem i przedstawicielami chińskiej polityki i biznesu niemieckiemu kanclerzowi towarzyszy delegacja przemysłowców, w tym szefowie Volkswagena i BASF, Deutsche Banku, Siemensa, BMW i BioNTechu. Niemieckie firmy, w szczególności największy europejski producent aut elektrycznych Volkswagen, mają w Chinach swoje zakłady produkcyjne i ogromnie korzystają tak na dostępie do chińskiego rynku, jak i na imporcie wszelkiego rodzaju dóbr z Chin, w tym zaawansowanych urządzeń technologicznych
Podczas dzisiejszych rozmów kanclerza Scholza z prezydentem Chin Xi Jinpingiem obaj przywódcy zapewnili o chęci rozwoju obustronnej, szeroko zakrojonej współpracy Niemiec i Chin.
Czytaj też: USA do Niemiec: Nie wpuszczajcie aż tyle chińskiego kapitału
Czytaj też: Prof. Krysiak: Niemcy ciągną w dół gospodarkę UE
Chiny i Niemcy powinny szanować się nawzajem i jako duże kraje o wielkich wpływach powinny współpracować ze sobą w czasie zmian i zawirowań na świecie – oświadczył Xi, podała cytowana przez PAP chińska agencja prasowa Xinhua. „Nie jesteśmy zwolennikami rozłączenia” stosunków gospodarczych z Chinami, ale „jest dla nas jasne, że to wiąże się z równymi szansami w relacjach ekonomicznych, z wzajemnością, z kwestią wzajemnej otwartości na inwestycje” – powiedział cytowany przez AFP Olaf Scholz. Jak dodał niemiecki kanclerz, współpraca powinna być rozwijana pomimo przyjętych przez oba kraje „różnych punktów widzenia”.
Kanclerz Scholz rozmawia w Pekinie także o chińskich inwestycjach w Niemczech, w tym w niemieckich portach. W ubiegłym tygodniu media obiegła wiadomość, że kanclerz Niemiec dał zielone światło na znaczne inwestycje kapitałowe chińskiego państwowego przedsiębiorstwa żeglugowego Cosco w spółce operacyjnej terminalu kontenerowego w Porcie Hamburg, w tym objęcie przez Cosco w terminalu nawet 35 proc. udziałów. Zapowiedź inwestycji Chińczyków zaniepokoiła Stany Zjednoczone, które „silnie zasugerowały” Niemcom, jak podała w środę agencja Reutera, aby nie przekazywali kontroli nad terminalem Portu Hamburg chińskiej firmie.
Scholz mówił też o zmianie statusu Tajwanu. Według niemieckiego kanclerza jakakolwiek zmiana statusu quo Tajwanu musiałaby następować pokojowo lub w oparciu obustronne porozumienie.
Biznes przede wszystkim
Obustronna wymiana handlowa i rozwój biznesu zdają się mieć najwyższy priorytet podczas wizyty w Chinach Olafa Sholza wraz z delegacją szefostwa największych niemieckich koncernów. Jednym z powodów otwarcia na zacieśnienie współpracy obu potęg gospodarczych może być wiszące nad niemiecką gospodarką widmo recesji, jako skutek m.in. kryzysu europejskiej energetyki, w tym obserwowanego fiaska polityki Berlina, przez którą Niemcy płacą obecnie fortunę za uzależnienie od importu taniej energii z Rosji, co ma negatywny wpływ na gospodarkę całej Unii Europejskiej. Okazało się bowiem, że inwestycje w OZE stały się dalece niewystarczające i Niemcy oraz inne kraje UE muszą wracać do węgla i reaktywacji energetyki jądrowej.
Czytaj też: Le Figaro: Jadąc do Chin Scholz dystansuje się od Zachodu
mt, PAP