Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Celebryci nowymi doradcami inwestycyjnymi?

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 14 listopada 2022, 12:40

  • Powiększ tekst

Nowe pokolenia zdają sobie sprawę, że trzymanie pieniędzy w skarpecie nie jest dobrym pomysłem. Jednak źródła ich informacji pozostawiają wiele do życzenia.

Tzw. pokolenie Z jest bardziej świadome tego, jak funkcjonuje inflacja i dlaczego trzymanie pieniędzy na koncie w banku dosłownie pozbawia ich oszczędności. Z tego też powodu, interesują się inwestycjami w większym stopniu niż poprzednie pokolenia.

Sama ta informacja jest pozytywna. Problemem jest to, że generacja Z inwestuje nierozsądnie, w oparciu o szczątkowe dane. Ponad 25 proc. czerpie swoje informacje o inwestowaniu z mediów społecznościowych.

Młodzież odkłada oszczędności w NFT [non-fungible token] i inne spekulatywne inwestycje, często w ramach społeczności, które napędzają wzrost ich cen – oznajmił Talor Lorenz, piszący dla Washington Post.

Celebryci napędzają inwestycje

Kim Kardashian, Logan Paul, gwiazdy YouTube i TikToka – każdy, kto ma obecnie duże zasięgi w social mediach przebije zainteresowaniem merytorycznych, ale “nudnych” ekspertów. Ryzykowne inwestycje w kryptowaluty oraz NFT są często sponsorowanym materiałem. Teoretycznie, każdy taki filmik, zdjęcie czy wpis muszą być oznaczone jako materiał sponsorowany czy promocyjny. Rzecz w tym, że w praktyce bardzo trudno to zweryfikować.

Przykładowo, umieszczenie paru filmów jako formy promocji swojej osoby nie są traktowane jako materiał sponsorowany. Wystarczy, że jeden filmik z konkretnym produktem lub usługą zostaną tak oznaczone. Jednak społeczność, która zbuduje się wokół danej osoby, już zdąży jej zaufać dzięki wcześniejszej działalności. To z kolei oznacza, że chętniej posłuchają jej “porady inwestycyjnej.”

Jest to o tyle problematyczne, że celebryci zazwyczaj posiadają fachowych doradców finansowych, którzy odpowiadają za dywersyfikację ich oszczędności. Przeciętne osoby, zwłaszcza młode, nie są w stanie sobie na to pozwolić. Nierzadko inwestują w dane instrumenty wszystkie swoje fundusze – a potem zostają z niczym.

Czy będą nowe regulacje w mediach społecznościowych?

Promocja ryzykownych inwestycji swoją twarzą jest dla dużych osobistości internetowych bardzo prosta. Możliwe jednak, że era ta niedługo dobiegnie końca. Coraz więcej ekspertów wskazuje na szkodliwość ich działalności, zwłaszcza dla osób młodych i głodnych szybkiego sukcesu.

Z kolei Tik Tok jako aplikacja już od dłuższego czasu znajduje się pod coraz mocniejszym nadzorem zarówno rządu USA, jak i organów UE. A to tam bardzo często promują się nowi influencerzy, którzy potem przyjmują zlecenia na promocję. Także od platform zajmujących się handlem kryptowalutami czy NFT.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.