Dramat w Chinach. Dziesiątki ofiar po pożarze fabryki
Co najmniej 36 osób poniosło śmierć a 2 zostały ranne w pożarze fabryki w mieście Anyang, w prowincji Henan ( środkowe Chiny) - poinformowały we wtorek chińskie media. Los 2 osób pozostaje nieznany.
Według mediów pożar wybuchł w poniedziałek po południu, czasu lokalnego, w zakładach Kaixinda Trading Co. Ltd., w przemysłowej dzielnicy Wenfeng.
W walce z żywiołem uczestniczyły 63 pojazdy gaśnicze. Późnym wieczorem pożar udało się opanować.
Lokalne władze poinformowały, że wszczęto dochodzenia w celu ustalenia przyczyn wybuchu pożaru. Nie podano bliższych szczegółów.
Wypadki przemysłowe są w Chinach dość częste, co spowodowane jest m. in. nieprzestrzeganiem zasad bezpieczeństwa pracy. Do największej tego rodzaju tragedii doszło w 2015 r. w rezultacie gigantycznej eksplozji w magazynie produktów chemicznych w portowym mieście Tianjin. Zginęło wówczas 165 osób.
Czytaj też: Tąpnięcie na rynku ropy
PAP/kp