Wielkie długi deweloperki
Zaległości przedsiębiorstw z branży deweloperskiej sięgają 177,6 mln zł - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. 53 proc. to spółki prawa handlowego, na które przypada 71 proc. całego długu. Najbardziej zadłużone firmy działają na Mazowszu.
Według Krajowego Rejestru Długów deweloperzy mają obecnie 177,6 mln zł przeterminowanych zobowiązań finansowych, co jest wartością zbliżoną do tej sprzed pandemii - w marcu 2020 r. zadłużenie wynosiło 195 mln zł. Eksperci zwrócili uwagę, że liczba zadłużonych podmiotów notowanych w Krajowym Rejestrze Długów od dłuższego czasu utrzymuje się na poziomie ok. 4,5 tys. firm (obecnie to 4 541).
Większość z nich (53 proc.) to spółki prawa handlowego, na które przypada 71 proc. całego długu. W KRD jest też nieco ponad 2 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych - mniejszych przedsiębiorców, którzy realizują kameralne inwestycje, jak np. domy w zabudowie szeregowej czy bliźniaczej - ich zadłużenie przekracza 50,6 mln zł. Średnia zaległości jednej firmy z tego sektora to niemal 40 tys. zł (39 122 zł).
„Może się wydawać, że to niedużo, biorąc pod uwagę wartość inwestycji. Ale często jest to wierzchołek góry lodowej, który sygnalizuje znacznie poważniejsze problemy” - zwrócił uwagę prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, komentując dla PAP dane rejestru. Jak wyjaśnił, jeśli firma nie jest w stanie regulować takich małych sum, to tym bardziej będzie miała kłopot z zapłatą większych. „Nie wszyscy wierzyciele wpisują od razu swoich dłużników do rejestru. W budownictwie, gdzie powszechnie akceptowalne są długie terminy płatności czy ciągłe ich przesuwanie, wierzyciele znacznie później decydują się na taki wpis lub zlecenie windykacji” – wyjaśnił.
Największym wierzycielem branży deweloperskiej są instytucje finansowe (banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, firmy windykacyjne) – którym sektor zalega 72,2 mln zł. Na drugim miejscu są przedstawiciele budownictwa – z 31,2 mln zł zaległości, a na kolejnych: handlu – 24,8 mln zł i przetwórstwa przemysłowego – 12 mln zł. Z kolei konsumenci i inni przedsiębiorcy zalegają deweloperom na blisko 40 mln zł. Z tego 4,4 mln zł to zobowiązania osób fizycznych.
Według ekspertów KRD, wraz z rosnącym zadłużeniem deweloperów, rośnie też skala przeterminowanych należności w portfelach innych firm. Łącki zaznaczył, że problemy finansowe deweloperów zaważą na płynności finansowej firm budowlanych, wykończeniowych, instalatorskich, a także producentów i sprzedawców materiałów budowlanych czy nawet firm z branży wyposażenia wnętrz i meblarskiej.
Najbardziej zadłużone firmy działają na Mazowszu (55,8 mln zł). Drugie pod względem zadłużenia jest województwo śląskie (18,6 mln zł), a trzecie - wielkopolskie (14,3 mln zł). Rekordzistką jest spółka z województwa mazowieckiego, która ma na koncie 93 przeterminowane zobowiązania finansowe wobec 23 wierzycieli – firm budowlanych, wynajmujących maszyny i narzędzia, z energetycznych czy IT. Jej łączny dług to blisko 11,8 mln zł.
Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy, współpracującej z KRD wskazała, że na przykładzie tej firmy „wyraźnie widać niski poziom etyki biznesowej w branży, czyli zaciąganie zobowiązań u kolejnych kontrahentów, gdy ma się już kłopoty z regulowaniem płatności”.
Przypomniała, że na polskim rynku są już regulacje dotyczące ochrony praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. Działający od 1 lipca 2022 r. roku Deweloperski Fundusz Gwarancyjny zabezpiecza konsumenta w sytuacji, gdy firma realizująca projekt zaprzestanie budowy bądź utraci pozwolenie na budowę, a bank przekazałby jej już środki z rachunku powierniczego. W przypadku upadłości dewelopera nabywca może ubiegać się o zwrot środków z Funduszu. „Niemniej warto zabezpieczyć się w dwójnasób i jeszcze przed podpisaniem umowy z firmą deweloperską, sprawdzić jej kondycję finansową w wielu źródłach” - podsumowała.
PAP/ as/