Informacje

Czołg Abrams  / autor: Pixabay
Czołg Abrams / autor: Pixabay

INWAZJA NA UKRAINĘ

Czołgi z Zachodu jadą na Ukrainę! Wiemy, ile ich będzie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 31 stycznia 2023, 15:52

  • Powiększ tekst

W pierwszej fazie dostaw ciężkiego uzbrojenia otrzymamy od naszych zachodnich partnerów 120-140 nowoczesnych czołgów; będą to maszyny Leopard 2, Challenger 2 i M1 Abrams, ale mamy też nadzieję na francuskie czołgi Leclerc - oznajmił we wtorek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.

Obecnie „koalicja czołgowa” liczy 12 uczestników, jednak jeszcze zbyt wcześnie wymieniać konkretne kraje i ogłaszać, ile pojazdów zamierza nam przekazać dane państwo. Wiele z nich musi teraz podjąć stosowne decyzje zgodnie ze swoimi wewnętrznymi procedurami. Pracujemy też nad tym, żeby do koalicji dołączyli następni partnerzy - poinformował szef ukraińskiej dyplomacji, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Rząd Niemiec zapowiedział 25 stycznia dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2, a także wydanie odpowiednich zezwoleń krajom partnerskim, w tym Polsce, które chcą szybko przekazać Kijowowi Leopardy 2 ze swoich zasobów.

Tego samego dnia prezydent USA Joe Biden ogłosił, że Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams. Jak zapowiedział Biały Dom, czołgi, których liczba odpowiada jednemu ukraińskiemu batalionowi, zostaną zakupione dla Ukrainy; ich dostawa zajmie „miesiące”, ale szkolenia rozpoczną się już wkrótce.

Wcześniej, 11 stycznia, rząd Wielkiej Brytanii potwierdził, że planuje ofiarować stronie ukraińskiej czołgi Challenger 2. W kolejnych tygodniach władze w Londynie doprecyzowały, że przekażą Kijowowi 14 tego typu czołgów, które powinny trafić na front przed latem.

Czytaj też: Ile samolotów potrzebuje Ukraina? To konkretna liczba

PAP/kp

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.