Rosyjskie wymówki. Tak chcą uniknąć kar
Rosjanie czekają na wyniki śledztwa w sprawie sabotażu gazociągów Nord Stream
Rezultaty będą miały wpływ na arbitraż Gazpromu z jego dotychczasowymi klientami, dotyczący zatrzymania dostaw gazu w 2022 roku.
Zdaniem Rosjan wysadzenie Nord Stream 1 i 2 uniemożliwiło dalsze dostawy tym szlakiem. „Wall Street Journal” zwraca jednak uwagę na jeden haczyk - Rosjanie jeszcze przed sabotażem zaczęli wstrzymywanie dostaw.
– Odpowiedź na pytanie o to, kto dokonał sabotażu, jeśli kiedykolwiek się pojawi, nie będzie miała tylko konsekwencji politycznych – czytamy w WSJ. Zwraca uwagę, że na efekty czeka między innymi PGNiG, ale także chociażby niemieckie RWE, czy francuskie Engie.
Dziennik „New York Times”, powołując się na amerykańskich urzędników, podał, że nowo zdobyte informacje wskazują, iż za wysadzeniem trzech rur gazociągów Nord Stream 1 i 2 (Nord Stream 1 i 2 to dwie nitki po dwie rury - PAP) we wrześniu ub.r. stała proukraińska grupa sabotażystów. Jak dodano, nie ma dowodów wskazujących na to, by grupa działała na zlecenie ukraińskich władz.
Czytaj też: to wysadził Nord Stream 1 i Nord Stream 2? Nowe teorie
WSJ, Biznes Alert, PAP/KG