Semeniuk-Patkowska: Na UE będziemy oddziaływać terapią szokową
Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie zastosować wobec UE terapię szokową. Embargo na ukraińskie zboże pokazało zachwianie po stronie KE i wyostrzenie jej wzroku na problemy związane z rolnictwem - powiedziała w poniedziałek w Studiu PAP wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk-Patkowska.
Wiceszefowa resortu Olga Semeniuk-Patkowska zapytana w poniedziałek w Studiu PAP, w jaki sposób Polska może wpływać na instytucje unijne, by uregulować import produktów z Ukrainy wskazała, że należy zastosować wobec UE „terapię szokową”.
„Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie to robić. Terapia szokowa w postaci embargo (na ukraińskie zboże - PAP) pokazała zachwianie po stronie KE i w końcu wyostrzenie jej wzroku i kierunku tego wzroku na problemy związane z rolnictwem” - powiedziała wiceminister.
„Nasze wewnętrzne systemowe rozwiązania dotyczące zboża czy innych produktów mogą być niewystarczające, bo jesteśmy w konglomeracie krajów członkowskich, powiązani silnymi więziami gospodarczymi rynku i kapitału. To realny mechanizm, na który musimy mieć wpływ, ale to możemy osiągnąć tylko dzięki współpracy europejskiej” - zaznaczyła Semeniuk-Patkowska.
Od 2 maja do 5 czerwca br. (z możliwością przedłużenia) obowiązuje unijne rozporządzenie zakazujące swobodnego obrotu nasionami pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika pochodzącymi z Ukrainy w: Bułgarii, Polsce i Rumunii oraz na Węgrzech i Słowacji. Nadal te zboża z Ukrainy można przewozić w tranzycie przez tych pięć państw.
Jak powiedział w poniedziałek w Radiu Zet komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, wszystko wskazuje, że UE zgodzi się na przedłużenie tego rozporządzenia.
28 kwietnia br. Komisja Europejska osiągnęła porozumienie z Polską, Bułgarią, Węgrami, Rumunią i Słowacją w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych, a 2 maja br. poinformowała o przyjęciu tymczasowych środków zapobiegawczych dotyczących przywozu z Ukrainy: pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika. Jednocześnie - jak podała KE - Bułgaria, Węgry, Polska i Słowacja zobowiązały się do zniesienia jednostronnych środków dotyczących tych i wszelkich innych produktów pochodzących z Ukrainy. Tego samego dnia uchylone zostało rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii z dnia 21 kwietnia 2023 r. w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych.
Czytaj też: Maląg: Kwiecień dobrym miesiącem na rynku pracy
Czytaj też: Gróbarczyk: Rzekę Elbląg musimy pogłębić do końca roku
Czytaj też: Stopa bezrobocia? Nowe dane MRiPS
PAP/kp