Cieszyński: każdego miesiąca nowe usługi w mObywatel
Przez najbliższe miesiące będą uruchamiane jedna, dwie nowe usługi w aplikacji mObywatel każdego miesiąca - powiedział w czwartek na antenie Radia Wrocław minister cyfryzacji Janusz Cieszyński
Minister Cyfryzacji w czwartek na antenie Radia Wrocław przypomniał, że nowa aplikacja mObywatel działa od prawie dwóch tygodniu. Podkreślił, że uruchamiane są kolejne usługi w tej aplikacji.
Na przykład w tym tygodniu ruszył bezpieczny autobus, czyli taka usługa, która pozwala sprawdzić, czy autobus, do którego wsiadamy, ma ważne badanie techniczne, czy ma polisę OC, czy ma wszystko w porządku, jeżeli chodzi o rejestrację. Tak będzie już to wyglądało przez najbliższe miesiące, czyli może nie w każdym tygodniu, ale na pewno każdego miesiąca jedną czy dwie nowe usługi będziemy uruchamiać. Następne, tymczasowe prawo jazdy już od 7 sierpnia” – mówił Cieszyński.
Minister przypomniał też, że w nowej wersji aplikacji jest mDowód, czyli – jak mówił – „nowy dokument tożsamości”. „Ale chcemy też pozostałe dokumenty przenieść tak, aby one wyglądały i klikały się podobnie sprawnie, jak ten dowód tożsamości. Natomiast jeżeli chodzi o kolejne funkcje, to nie ukrywam, że tutaj chciałbym, żeby to było lato pełne niespodzianek i będziemy stopniowo uwalniać te informacje”- mówił.
Cieszyński podkreślił też, że mDowód od 14 lipca jest „pełnoprawnym dokumentem tożsamości w Polsce”. „Jesteśmy największym krajem Unii Europejskiej, w której można się posługiwać cyfrowym dokumentem tożsamości” – mówił.
Minister powiedział też, że lista funkcji, które w przyszłości wejdą od mObywatela jest bardzo długa. Pytany o zastrzeganie numeru PESEL, nie chciał mówić o szczegółach, ale powiedział, że to „jedna z jego ulubionych funkcji, ponieważ w bardzo prosty sposób podnosi poziom bezpieczeństwa”.
Ale oprócz tego są pełnomocnictwa do załatwiania spraw urzędowych, płatności, możliwość składanie różnego rodzaju wniosków. Tak naprawdę mObywatel ma być docelowo takim najprostszym, najbardziej popularnym kanałem komunikacji pomiędzy państwem a wszystkie instytucjami publicznymi – mówił.
Dodał, że trwa też pilotaż dotyczący płatność za pomocą aplikacja mObywatel.
Trwa pilotaż tego rozwiązania. On jest w kilku miastach, przede wszystkim w województwie kujawsko-pomorskim, ale też w Sopocie. Natomiast oprócz tego chcemy wprowadzić taką możliwość już powszechnie, na podstawie ustawy, to jest ustawa o administracji. Tutaj czekamy na wyznaczenie terminu rozpatrywania tej ustawy przez Sejm, no bo ona musi faktycznie przejść przez Sejm, żebyśmy mogli się z tym problemem zmierzyć i wdrożyć usługę na poziomie całego kraju – mówił.
Minister poinformował także, że do tej pory aplikację ściągnęło 1,7 mln osób.
Najchętniej wykorzystywaną funkcją jest oczywiście eRecepta. Tutaj duży mam sentyment do tego rozwiązania. Cieszę się, że ono się cieszy taką dużą popularnością. No czasami punkty karne. Widzę, że stopniowo też rośnie ten bezpieczny autobus – mówił.
Cieszyński był również pytany o to, kiedy wjedzie w życie Centralny Rejestr Wyborców.
Mam nadzieję, że w najbliższych dniach wyślemy do Państwowej Komisji Wyborczej wniosek, prośbę o to, aby on mógł wejść w życie, bo warto pamiętać o tym, że wbrew temu, co mówią niektórzy, Centralny Rejestr Wyborców to nie jest system, nad którym wyłączną kontrolę ma rząd. Centralny Rejestr Wyborców to jest system, do którego wejścia w życie niezbędna jest pozytywna opinia Państwowej Komisji Wyborczej. My się o taką opinię zwrócimy i mam nadzieję, że ona będzie pozytywna – powiedział minister.
Szef resortu cyfryzacji mówił też o projekcie ustawa o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie.
Na początku września, na wniosek opozycji zorganizowane będzie wysłuchanie publiczne w tej sprawie. To jest oczywiście działanie złośliwe i nacelowane na to, żeby te rozwiązania nie weszły w życie w tej kadencji Sejmu. Ja myślę, że taki jest ukryty cel naszych oponentów. Natomiast to jest ustawa, która ma dać każdemu rodzicowi możliwość decydowania o tym, czy chcą uruchomić nieodpłatną i skutecznie działającą blokadę dostępu do takich treści sprzęcie swojego dziecka. To jest ustawa, która tak naprawdę oddaje decyzyjność w ręce rodzica, a odpowiedzialność za stronę technologiczną w ręce dostawców usług dostępu do internetu. Tak, żeby było absolutnie jasne, że rząd, czy jakiekolwiek instytucje publiczne, nie interesują się tym, co Polacy robią w sieci – powiedział Cieszyński.
Czytaj też: Cyfrowa Polska to już nie jakieś mrzonki, ale codzienność
PAP/KG