Rosja umarza długi osobom, które z więzienia poszły na front
Komornicy w Rosji umarzają długi z tytułu niespłaconych kredytów, podatków i pozwów cywilnych skazańcom, którzy poszli na wojnę - poinformował w piątek niezależny rosyjski portal Wiorstka
Dzieje się tak mimo otrzymywanego przez nich żołdu.
O tym, że postępowania egzekucyjne wobec więźniów, którzy poszli walczyć przeciwko Ukrainie mogą być umarzane, po raz pierwszy poinformował Aleksandr Szestun, były szef lokalnych władz rejonu sierpuchowskiego w obwodzie moskiewskim, który odsiaduje karę pozbawienia wolności w kolonii karnej. Wyjaśnił, że w lipcu 2023 r. zmobilizowanym więźniom obiecano, oprócz żołdu, „umorzenie wszystkich długów z wyjątkiem alimentów”.
Nie jest to przewidziane przez rosyjskie ustawodawstwo, lecz komornicy właśnie tak postępują - napisała Wiorstka, przytaczając kilka przykładów. Paweł Alechin, skazany na 26 lat za zabójstwo, miał 11 postępowań egzekucyjnych na łączną kwotę 639 tys. rubli (ok. 29 tys. zł - PAP). Wszystkie zostały umorzone tego samego dnia. Komornik umorzył postępowanie w oparciu o ustawę „O postępowaniu egzekucyjnym”.
Na ten sam akt prawny powołał się komornik, który umorzył długi walczącego w tym samym oddziale Olega Batiszczewa, również skazanego za zabójstwo. W uzasadnieniu podał, że nie zna miejsca pobytu dłużnika i że nie można zidentyfikować żadnego należącego do niego majątku.
Sprawę skomentowała Anastasija Sirotina, prawniczka Fundacji Ruś Siedząca. „Osoby, które podpisały kontrakt z Ministerstwem Obrony, otrzymują wynagrodzenie w formie żołdu, z którego można potrącać długi. Niezgodne z prawem jest odstępowanie od potrącenia tego zadłużenia uzasadniane brakiem majątku lub niewiedzą o miejscu pobytu żołnierza” - powiedziała.
Czytaj też: Google blokuje usługi dla rosyjskich firm
PAP/KG