Informacje

Polska / autor: Pixabay
Polska / autor: Pixabay

Polscy naukowcy liczą straty. Chodzi o ziemie wschodnie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 września 2023, 13:14

  • Powiększ tekst

W Pruszkowie (Mazowieckie) rozpoczęła się dwudniowa konferencja naukowa pt. „Przed 17 września 1939 r. Stan posiadania Rzeczypospolitej Polskiej na obszarze anektowanym przez ZSRR”. To jedna z inicjatyw Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, zmierzających do ustalenia strat i zniszczeń na ziemiach wschodnich.

Jednym z podstawowych zadań Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego jest inicjowanie wydarzeń naukowych wokół badań nad stratami poniesionymi przez Polskę w czasie II wojny światowej - powiedział PAP naczelnik Wydziału ds. Badań nad Stratami Wojennymi i organizator oraz moderator konferencji dr Piotr Olechowski.

Konferencja jest zorganizowana po to, by zapoznać się ze +stanem wyjściowym+ i pokazanie bilansu otwarcia do dalszych badań zmierzających do ustalenia strat i zniszczeń na ziemiach wschodnich należących do II Rzeczypospolitej. Dziś to obszar Litwy, Białorusi i Ukrainy, a przed wybuchem II wojny światowej znajdowały się tam ważne ośrodki kultury i nauki - Wilno i Lwów – wyjaśnił.

Rozpoczynamy od analizy strat niematerialnych w nauce i szkolnictwie, a przede wszystkim - analizy strat ludzkich wśród obywateli tworzących przedwojenne polskie elity intelektualne. To najbardziej dotkliwa strata, bo mówimy tu o utraconym pokoleniu, które Sowieci wymordowali w Katyniu, Miednoje, Charkowie i wielu innych miejscach ZSRS. Zniszczone budynki można odbudować, jednak utraconych ludzi tworzących elity nie da się niczym zastąpić - powiedział.

Miejsce konferencji - Pruszków wybraliśmy nieprzypadkowo, bo to właśnie tutaj, 27 marca 1945 r. sowieckie NKWD podstępnie zwabiło i aresztowało szesnastu przywódców Podziemnego Państwa Polskiego. Skazano ich w moskiewskim Procesie Szesnastu - wyjaśnił dr Olechowski.

Znaczenie uczelni Wilna i Lwowa dla rozwoju polskiej nauki w okresie międzywojennym trudno dziś przecenić - było ogromne. W 1939 r. studenci Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie stanowili ok. 20 proc. ogółu studentów w II RP. Przed wybuchem wojny działało tam pięć wydziałów: teologiczny, prawo, lekarski humanistyczny i matematyczno-przyrodniczy. Warto dodać, że we Lwowie prócz uniwersytetu była jeszcze akademia handlu zagranicznego, akademię medycyny weterynaryjnej i politechnika - powiedział wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu prof. Maciej Franz w referacie „Wyrwane serce polskiej nauki. Likwidacja polskich uniwersytetów we Lwowie i Wilnie w 1939 roku. Próba bilansu wyjściowego”.

Od początku okupacji sowieckiej miał miejsce proces brutalnego niszczenia polskiej nauki i polskiej inteligencji, w tym szczególnie - inteligencji uniwersyteckiej, uznawanej przez Sowietów za szczególnie +groźną klasowo+. Po 17 września 1939 r. brutalnie przerwano rozwój kadr naukowych odpowiedzialnych za rozwój państwa polskiego. Zniszczenia dokonane w obrębie świata nauki są czasem niedostrzegane, ale w długotrwałym procesie rozwoju państwa i społeczeństwa okazują się skrajnie dotkliwe - ocenił.

Prof. Franz przedstawił poszczególne etapy dezintegracji i zniszczenia polskich uczelni na Kresach: likwidację poszczególnych wydziałów, pozbawienie kadry pracy i mieszkań. Nastąpił on już w pierwszych trzech miesiącach okupacji, a represje - aresztowania i wywózki do łagrów przybrały na sile w pierwszej połowie 1940 r. Do mordów na polskiej inteligencji dochodziło już w latem 1940 r. oraz w czerwcu 1941 r. po ataku III Rzeszy na ZSRS.

Sowieci rozpoczęli planowany proces niszczenia narodu polskiego właśnie od inteligencji. Podjęcie prac w celu oszacowania strat materialnych i niematerialnych jest absolutną powinnością państwa polskiego - podkreślił historyk.

Dr Ewa Kowalska z IPN przypomniała, że znaczna część polskiej inteligencji na Kresach trafiła do sowieckich więzień i łagrów, wielu innych zamordowano w latach 1939-41.

Wśród zamordowanych w Katyniu jest co najmniej 89 absolwentów uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie, w Miednoje - co najmniej 15 - byli to głównie oficerowie policji, w Charkowie - ok. 30. Byli to przedstawiciele wielu profesji, absolwenci różnych wydziałów - wskazała.

W referacie „Rok przerwanych marzeń: 1939 na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie” Rafał Michliński z IPN przedstawił życie codzienne studentów uczelni, przypominając, że po 17 września większość z nich nie mogło kontynuować nauki podczas sowieckiej okupacji. Władze uważały ich za „niepewny politycznie element”.

Pracownik Muzeum Powstania Warszawskiego dr Mirosław Czado nakreślił kwestię powszechnego szkolnictwa na ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej w przededniu II wojny światowej. Przypomniał, że elitę II RP tworzyli nie tylko wykładowcy wyższych uczelni, ale także kadra nauczycielska szkół średnich.

W kolejnych panelach podczas pierwszego dnia konferencji będą omawiane kwestie związane ze stratami w gospodarce, kulturze, zbiorach bibliotecznych i muzealnych, sporcie.

CZYTAJ TAKŻE: Premier zapowiada, że rząd przygotuje specjalną uchwałę

CZYTAJ TAKŻE: Eksperci ostrzegają. Już raz Europa się uzależniła

pap, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych