Buda: "Bezpieczny kredyt" nie jest zagrożony w 2024 r.
„Bezpieczny kredyt” nie jest zagrożony w roku 2024 roku, a jeśli zajdzie potrzeba to fundusz, z którego realizowane są dopłaty zostanie zwiększony - podkreślił we wtorek w mediach społecznościowych minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Szef MRiT na platformie X (Twitter) zapewnił, że rządowy program „Bezpieczny kredyt 2 proc.” nie jest zagrożony w przyszłym roku. Dodał jednocześnie, że zainteresowanie programem ustabilizowało się na poziomie ok. 3 tys. wniosków tygodniowo. „Razem z Bankiem Gospodarstwa Krajowego monitorujemy sytuację. W razie potrzeby, zwiększenie funduszu z którego realizowane są dopłaty będzie proste” - zadeklarował.
Waldemar Buda ocenił, że „Bezpieczny kredyt”, to rewolucyjne rozwiązanie, które będzie działać bardzo szeroko przez co najmniej 5 lat.
1 lipca br. w życie weszła ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, która wprowadza m.in. „Bezpieczny kredyt” z dopłatą państwa do rat, oraz konto mieszkaniowe z możliwością uzyskania premii z budżetu państwa.
Wiceprezes Związku Banków Polskich (ZBP) Agnieszka Wachnicka poinformowała na platformie X, że między 21 a 28 września zawarto 2,67 tys. umów w ramach programu „Bezpieczny kredyt” i łączna liczba tych kredytów sięgnęła blisko 14,7 tys. Dodała, że w ubiegłym tygodniu liczba wniosków w tej sprawie wzrosła o 3,1 tys. do ponad 50,3 tys. Liczba kont mieszkaniowych wzrosła o 295 do 3032 sztuk.
Zgodnie z ustawą o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe kredyt może być udzielony na pierwsze mieszkanie. Kwota „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” nie może przekroczyć 500 tys. zł albo - jeśli kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma, co najmniej jedno dziecko - 600 tys. zł. Wkład własny nie może być wyższy niż 200 tys. zł. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu będzie można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego.
Dopłata do rat przysługuje przez 10 lat. W okresie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu, według wyjaśnień na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, wyniesie dla kredytobiorcy 2 proc. powiększone o marżę, prowizję i inne opłaty bankowe, (jeśli będą pobierane). Jeśli w okresie przysługiwania dopłat do rat kredytobiorca sprzeda mieszkanie, wynajmie je innej osobie lub kupi inną nieruchomość, utraci prawo do dopłat, a uzyskane po tym terminie wsparcie będzie musiał zwrócić.
Czytaj też: Sasin: naszą intencją jest, by ceny paliw były maksymalnie niskie
Czytaj też: Ile zarobiły banki? Najnowszy raport NBP
PAP/kp