WYWIAD
„Strategiczne przedsiębiorstwa powinny być w rękach państwa”
„Właśnie teraz Polska ma szansę wejść na trwałą ścieżkę rozwoju pod warunkiem, że polityka rządu Zjednoczonej Prawicy będzie kontynuowana - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Artur Warzocha, , były senator RP, kandydat na posła z listy PiS w okręgu nr 28 (Częstochowa) wiceprezes zarządu ds. Korporacyjnych Tauron Polska Energia.
Po kilku latach spędzonych w biznesie wiceprezes zarządu ds. Korporacyjnych Tauron Polska Energia chce wrócić do polityki kandydując z częstochowskiej listy PiS do Sejmu RP.
Wydaje się, że mam dostatecznie dużą wiedzę na temat funkcjonowania państwa, ale też gospodarki i biznesu z zakresu energetyki, by dać Polsce coś od siebie w momencie, gdy przechodzimy bardzo dynamiczne zmiany związane z transformacją energetyczną.
Kandydat na posła ma doświadczenie parlamentarne wyniesione z IX kadencji Senatu. Był wicewojewodą śląskim, pracował przez lata w Najwyższej Izbie Kontroli. Podkreśla, że całą wiedzę na pewno wykorzysta, by właściwie sprawować mandat parlamentarzysty. wiceprezes zarządu ds. Korporacyjnych Tauron Polska Energia przypomniał najpilniejsze zadania w obszarze energetyki.
Polski rząd naprawdę stanął na wysokości zadania i poradził sobie w czasie kryzysów wywołanych najpierw przez pandemię, a potem przez napaść Rosji na Ukrainę, które zachwiały podstawami naszego bezpieczeństwa. Ale to tylko jeden kierunek, z którego przyszły problemy. Drugi to polityka klimatyczna Unii Europejskiej, niezwykle wyśrubowana i godząca w nasze interesy. Chodzi mi o stale rosnące opłaty emisyjne, które powodują, że my, dopóki będziemy korzystali z węgla, będziemy mieli energię bardzo drogą. Żeby od tego odejść, musimy postawić na stabilne źródła wytwarzania, czyli w podstawie naszego miksu energetycznego powinny pracować elektrownie jądrowe. Ministerstwo aktywów państwowych nad tym pracuje, te projekty są już w fazie realizacji.
Podkreślił, że rząd rząd w trudnej sytuacji, w jakiej postawiła Polskę UE, zadbał także o miejsca pracy górników, z którymi podpisano porozumienie o odchodzeniu od węgla w perspektywie 2050 roku.
Do końca będą też eksploatowane bloki węglowe, które dzisiaj wytwarzają 70% naszej energii. A w perspektywie kilku lat elektrownie jądrowe w Polsce powstaną i będą one uzupełniane odnawialnymi źródłami energii, które też trzeba budować. Dlatego, że to są zeroemisyjne źródła energii, dzięki nim koszty wytwarzania energii znacznie spadną. Oczywistym jest, że jeśli będziemy to mieli w swoich zasobach krajowych i nie będziemy musieli kupować energii na zewnątrz, to staniemy się niezależni i nigdy nie zagrozi nam widmo braku energii.
Dodaje, że w dzisiejszych, niestabilnych czasach uzależnianie tak strategicznego obszaru od kaprysów, a czasem po prostu wrogich działań innych państw byłoby, delikatnie mówiąc, nierozsądne. Te czasy na szczęście Polska ma już dawno za sobą.
Czy Polaków będzie stać na prąd?
Nie można nie zauważyć uruchomionych przez rząd programów pomocowych, one były właśnie po to, by nie zrujnować domowych budżetów Polaków.
Ubóstwo energetyczne to zjawisko, które jest bardzo niebezpieczne, ono godzi w podstawę bezpieczeństwa rodzin. Zastanówmy się, jaką może to wywołać lawinę zdarzeń, gdy nie stać kogoś, by płacił za energię. Bez niej nie jest w stanie prowadzić w zasadzie żadnej działalności, także zarobkowej, co wpędza go w pętlę zadłużenia. Takiej sytuacji należy się wystrzegać, w tym polski rząd pomagał i pomaga bardzo wydatnie.
Energetyka to tylko jedna gałąź szerokiego pojęcia bezpieczeństwa, o której w swoim programie tak wiele mówi Zjednoczona Prawica. Sporo słyszymy także o zagrożeniu zewnętrznym, o konieczności utrzymania szczelności granic i oparciu się pomysłom przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów.
Okręg Częstochowski
Mam mnóstwo bezpośrednich spotkań z wyborcami i z tych rozmów, czasem zaplanowanych, a czasem spontanicznych wynika, że ten aspekt bezpieczeństwa jest dla Polaków zdecydowanie najważniejszy. I położenie Częstochowy, Kłobucka czy Myszkowa z dala od granicy nie ma tutaj nic do rzeczy. Sporo rozmawiamy też o ekonomii na poziomie rodzin, o bezpieczeństwie socjalnym, to ważne kwestie, ale akurat je moi rozmówcy uważają za już załatwione przez osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy. W tych kwestiach ludzie czują się zaopiekowani. Dzisiaj doceniają to, że nasze granice są chronione, że rząd stoi twardo na stanowisku, które sprzeciwia się sprowadzaniu do Polski nielegalnych imigrantów.
Ludzie rozumieją, że rozdmuchiwanie tego tematu to zabieg czysto propagandowy, który jest obliczony na osłabienie Prawa i Sprawiedliwości.
Wyborcy mówią wprost, że należy bronić tego, czego dokonał rząd Zjednoczonej Prawicy. Padają dokładnie takie słowa: musimy to obronić.
Co w przypadku przejęcia władzy przez opozycje?
Ludzie naprawdę się tego boją. Widzą przecież działania Donalda Tuska, Platformy Obywatelskiej, czy na poziomie unijnym Europejskiej partii Ludowej, do której należą PO i PSL. Przecież jest jasne, że oni chcą otworzyć granice. Jest jasne, że jeśli Koalicja Obywatelska dojdzie do władzy, to rozluźni zasady przyjmowania obcokrajowców z miejsc zupełnie obcych nam kulturowo. Wtedy wszyscy będziemy mieli problem.
Ponowne wejście w kampanie
Okazuje się, że osoby, które spotykam pamiętają moje zaangażowanie w sprawy samej Częstochowy, jak i regionu. Kiedyś walczyłem o pieniądze na rozbudowę stadionu piłkarskiego Rakowa Częstochowa, który wtedy awansował do ekstraklasy, a dzisiaj jest mistrzem Polski. Ta praca wymaga jednak kontynuacji, stadion potrzebuje dalszej modernizacji i przystosowania do wymogów UEFA, by nie było tak jak dzisiaj, że najlepsza polska drużyna musi rozgrywać domowe mecze pucharowe w Sosnowcu. Przypomniano mi także ostatnio, to dla mnie szczególnie ważne, że jako senator zablokowałem sprzedaż deweloperowi budynku, w którym przed laty mieściła się ubecka katownia. W tych piwnicach torturowano i mordowano Żołnierzy Wyklętych. W tej chwili obiekt ten jest w zasobach miasta, został wpisany na listę konserwatora zabytków i jest częścią szerszego projektu, dzięki któremu powstanie w tym miejscu muzeum „Pamięć i tożsamość”. Spełnimy swój obowiązek oddając komunistycznym ofiarom należną im cześć.
Na koniec rozmowy podkreśla, że wyborcy niewątpliwie czują powagę sytuacji. Polska ma teraz szansę wejść na trwałą ścieżkę rozwoju pod warunkiem, że polityka rządu Zjednoczonej Prawicy będzie kontynuowana.
Rozmawiał Marcin Wikło