Kaczyński podsumowuje 8 lat rządów. Mówi, czego żałuje
Nie da się poprawić życia wszystkich obywateli bez rozwoju całego kraju. Myśmy to zrobili. W hierarchii europejskiej zbliżyliśmy się do największych państw. Mamy najlepszy w historii stosunek gospodarczy względem Unii Europejskiej. Według wskaźnika siły nabywczej już powinniśmy być w G20, ale tam role odgrywają także inne czynniki. Niektóre kraje nie chcą nas w tym gronie. Niestety w tej chwili szanse na dogonienie największych gospodarek są marnowane- powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z Radiem Maryja.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, był gościem Radia Maryja. Redaktor Jakub Więcław zadał mu pytania dotyczące gospodarki, sądownictwa oraz szans Polski na dogonienie największych gospodarek świata.
Poprawa życia Polaków
Czy poprawa jakości życia Polaków jest największym sukcesem Zjednoczonej Prawicy? - zapytano prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
„Wszystkie statystki na świecie pokazują, że mocno pchnęliśmy do przodu Polskę w tym bardzo trudnym czasie. Teraz uznaje się nas za kryminalistów, oskarża o to, że wyciągnęliśmy Polskę z pułapki średniego rozwoju i co najważniejsze z trzeciego świata.” Z trzeciego świata? - dopytuje prowadzący red. Jakub Więcław. - Tak, ponieważ głodne dzieci to jest trzeci świat. W Polsce to nie były pojedyncze przypadki jakiejś patologii rodzinnej tylko część systemu.
Przegapiona szansa na naprawę sądownictwa
Zapytany o to, czego najbardziej żałuje z 8 lat rządów PiS, czym jest najbardziej zawiedziony odpowiedział, że od 1989 roku udało się zmienić strukturę gospodarczą, ale sądy nie zostały poddane żadnej weryfikacji.
Z 8 lat naszych rządów najbardziej żałuję braku reformy sądownictwa. Ono jest ostatecznym decydentem, jeśli chodzi o zmianę układu społecznego, w tym mechanizmów wpływu i tworzenia władzy - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z Radiem Maryja.**
Co dzieje się w sądownictwie?
„To jest ciągle - co najwyżej zmutowany - stary aparat ze wszystkimi obciążeniami. Przy pomocy tego aparatu państwowego nie da się zmienić układu społecznego, w tym mechanizmów wpływu i tworzenia władzy. (…) Elementem tej zmiany państwa miały być zmiany w sądownictwie. To ono jest tym ostatecznym decydentem” - podkreślił.
Prezes PiS powiedział, że sądy, które po transformacji nie zostały poddane żadnej weryfikacji, należało zreformować, do czego ostatecznie nie doszło. Następstwem braku zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym - jak zaznaczył - było ograniczenia możliwości reformowania państwa oraz jego anarchizację, „w której sądy odegrały istotną rolę”.
Bardzo zwiększały skuteczność totalnej opozycji, która mogła robić wszystko co chciała - dodał.
Wybór najlepszych
Kaczyński odniósł się też do prezesów spółek Skarbu Państwa mówiąc, że podczas pierwszych rządów PiS-u w latach 2005-2007 „obsada spółek Skarbu Państwa nie była na tapecie” i postanowiono, że do rad nadzorczych spółek kierowani będą ludzie „którzy mają co najmniej doktorat albo najlepiej habilitację lub profesurę uczelni ekonomicznej, ewentualnie prawnej”. Ogłoszono też konkurs na wojewodów, aby byli odpolitycznieni.
„Wszystko to okazało się jednym, wielkim nieporozumieniem. Ci ludzie błyskawicznie wpisywali się w miejscowy układ. O żadnej odpowiedzialności za politykę gospodarczą państwa w ogóle nie było mowy. Dlatego za drugim razem postanowiliśmy działać inaczej. Stawiać na ludzi, z którymi w większości wypadków mieliśmy jakieś związki. Przyznam uczciwie, to też niestety w wielkiej mierze zawiodło” - zaznaczył Kaczyński
Mocno wyróżnił się natomiast Daniel Obajtek.
Daniel Obajtek, ale to jest naprawdę zupełnie niezwykły człowiek – niezwykły talent. Ma wyjątkowe umiejętności organizacyjne i umiejętności stworzenia czegoś, w tym przypadku koncernu, który zaczął się liczyć w Europie. To jest jego stuprocentowa zasługa - dodaje prezes PiS.
Kto na prezydenta?
Prezes PiS pytany o listę potencjalnych kandydatów jego ugrupowania na wybory prezydenckie powiedział, że jest ona „coraz krótsza”. Podkreślił, że w jego ugrupowaniu nie brakuje osób, które „świetnie pełniłyby te funkcje, ale najpierw trzeba wygrać wybory”.
Na pytanie o to, czy PiS nie wystawi kobiety, Kaczyński odpowiedział, że w ugrupowaniu panuje przekonanie, że w czasie wojennym kobieta nie miałaby wielkich szans.
Trudno mi sobie wyobrazić nawet model tej Pani, która byłaby tą kandydatką. Z mężczyzną to wiadomo – musi być młody, wysoki, okazały, przystojny. Wyborcy te wymogi wizerunkowe stawiają wysoko. Musi mieć rodzinę. Musi znać bardzo dobrze język angielski. Najlepiej jakby znał dwa języki - powiedział.
Wymieniając kolejne walory idealnego kandydata dodał, że winien być obyty międzynarodowo.
To powinien być człowiek, dla którego świat nie jest czymś obcym, który bywał na konferencjach, wykładach - zaznaczył
Zmarnowana szanse na dogonienie największych gospodarek świata
„Według wskaźnika siły nabywczej już powinniśmy być w G20, ale tam role odgrywają także inne czynniki. Niektóre kraje nie chcą nas w tym gronie. Niestety w tej chwili szanse na dogonienie największych gospodarek są marnowane” - podsumował prezes Jarosław Kaczyński.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Rząd ma problem - miliardy pójdą na dług
Test bojowy: polski Twardy lepszy niż Leopard!
Na podstawie Radio Maryja, PAP, jb
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: