Polscy eksporterzy mają twardy orzech do zgryzienia
Słabe wyniki niemieckiego przemysłu będą wciąż negatywnie oddziaływać na polskich eksporterów, oczekiwania niemieckich konsumentów również sugerują pesymizm – zwraca uwagę w komentarzu do najnowszych danych o PMI dla polskiego przemysłu analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego Sergiej Druchyn.
Firma S&P Global poinformowała w czwartek, że wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w październiku wyniósł 44,5 pkt. wobec 43,9 pkt. we wrześniu.
„Wskaźnik PMI w październiku wciąż wskazuje na kurczenie się przemysłu. Przedsiębiorcy skarżą się na niedostateczny portfel zamówień. Spowolnienie gospodarcze w Niemczech przekłada się na gorsze wyniki polskiego przemysłu” - zauważył Druchyn.
Analityk zastrzegł, że słabe wyniki odnotowują niemal wszystkie kraje UE. Wskaźnik PMI dla niemieckiego przemysłu wyniósł w październiku 40,8 pkt, dla porównania we wrześniu wynosił 39,6 pkt.
Zaznaczył, że komentarz S&P wskazuje na łagodniejsze spadki nowych zamówień i zatrudnienia. Jednocześnie firmy wskazywały na szybsze redukcje produkcji i zakupów w celu ograniczenia stanu zapasów.
„Badania GUS także wskazują na słabą koniunkturę w przemyśle. Ocena bieżącej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstw jest cały czas na bardzo niskich poziomach. Jako główne bariery działalności przedsiębiorcy określają: wysokie koszty zatrudnienia (58 proc.) niedostateczny popyt na rynkach krajowym (38 proc.) i zagranicznych (30 proc.)” - dodał przedstawiciel PIE.
„W najbliższych miesiącach nie przewidujemy poprawy. Słabe wyniki niemieckiego przemysłu będą wciąż negatywnie oddziaływać na polskich eksporterów. Oczekiwania niemieckich konsumentów również sugerują pesymizm - wyniki badania nastrojów GfK są wciąż dużo słabsze w porównaniu do okresu sprzed pandemii COVID-19” - podkreślił Druchyn.
Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny.
Czytaj także: Tyle banki udzieliły kredytów we wrześniu 2023 roku
PAP/rb