Greenpeace atakuje Polskę. Chcą ją osłabić
Greenpeace alarmuje, że terminal LNG w Zatoce Gdańskiej może zagrażać fokom, morświnom, jesiotrowi bałtyckiemu i ptakom migracyjnym przez generowany hałas.
Ekoaktywiści protestują przeciwko budowie tego kluczowego dla bezpieczeństwa energetycznego Polski terminalu. Wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński, uważa to za element szerszego planu osłabienia bezpieczeństwa energetycznego kraju
Greenpeace przeciwko budowie terminalu LNG
Terminal LNG w Zatoce Gdańskiej to jedna ze strategicznych inwestycji, kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, która pozwoli na dywersyfikację dostaw energii. To jednak nie podoba się ekoaktywistom z Greenpeace, którzy próbują zablokować inwestycję. Twierdzą, że jest ona szkodliwa dla przyrody Bałtyku.
To inwestycja szkodliwa zarówno dla klimatu, jak i przyrody Bałtyku. Prace planowane są na obszarach Natura 2000, które są domem dla wielu gatunków ptaków, ssaków morskich oraz ryb znajdujących się pod ścisłą ochroną. Budowa terminalu oraz podmorskiego gazociągu wiąże się z dużym hałasem oraz dodatkowym, uciążliwym ruchem statków, stwierdzili ekoaktywiści.
CZYTAJ TAKŻE: Wyrzucenie polskich europosłów z PE. Cel? Jeden
CZYTAJ TAKŻE: Greenpeace wyrzucona z Rosji. Jest uzasadnienie
wpolityce, jb