Komitet na rzecz igrzysk w Krakowie nie od razu się zlikwiduje. Za nasze pieniądze może działać jeszcze kilka lat mimo, że same igrzyska na pewno się nie odbędą
Nie łatwo jest oderwać urzędnika od państwowego koryta, którym płyną pieniądze podatników. Jak ogłosił niepotrzebny już komitet na rzecz igrzysk w Krakowie jego likwidacja nie nastąpi od razu. Być może zabierze to nawet kilka lat!
Póki co sam komitet wcale nie zamierza się rozwiązywać. Do tego potrzebne jest bowiem walne zgromadzenie członków stowarzyszenia. - Tylko walne zgromadzenie może rozważać likwidację. Wynika to z zapisów w statucie stowarzyszenia, jak i z przepisów ustawowych - tłumaczyła na środowej konferencji prasowej Magdalena Sroka przewodnicząca komitetu konkursowego Kraków 2022. I dodała, że zgromadzenie zwołać może tylko zarząd stowarzyszenia na specjalnym posiedzeniu. Odbędzie się ono 2 czerwca. Dopiero wtedy zapadanie decyzja czy i kiedy zbierze się walne zgromadzenie.
Walne zgromadzenie więc się będzie zbierać i zbierać i deliberować i, oczywiście, pobierać pensję.
Jak dodaje Sroka, wcale nie jest powiedziane, że tak właśnie będzie decyzja. Gdyby zgromadzenie podjęło decyzję o rozwiązaniu komitetu, powołany zostałby likwidator. Taki proces, w opinii Magdaleny Sroki, może trwać od kilku miesięcy do kilku lat.
A ty płać dalej podatniku-frajerze. By żyło się lepiej - kolesiom.
TVN24/ as/