A jednak! Zmiana traktatu Unii Europejskiej!
Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było za, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.
Główne zmiany zapisane w dokumencie to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.
O co w tym chodzi?
Daleko idące zmiany ustroju UE, zmierzają do przekształcenia Unii w superpaństwo. Polegają one na centralizacji, masowym transferze kompetencji na rzecz UE, kosztem państw członkowskich oraz szerokiej likwidacji prawa weta - napisał w środę na platformie X europoseł Jacek Saryusz-Wolski (PiS).
Na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbyło się w środę głosowanie nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) PE, dotyczącym zmiany traktatów unijnych. Projekt zmian zakłada ponad 260 poprawek do najważniejszego prawa Unii.
Saryusz-Wolski przypomniał, że od połowy 2022 r. działa powołany przez Komisję Konstytucyjną Parlamentu Europejskiego zespól złożony z przedstawicieli 6 frakcji politycznych PE, pod kierownictwem Guy Verhofstadta.
Jestem, z ramienia frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, jednym z sześciu współ-sprawozdawców. Zespół pracuje nad raportem PE nt. zmiany Traktatów, mającym uruchomić, zgodnie z art. 48 TUE, ew. reformę Traktatu Lizbońskiego - wskazał.
Wyłoniła się większość, gotowa poprzeć daleko idące zmiany ustroju UE, zmierzające do przekształcenia Unii w superpaństwo. Polegają one na centralizacji, masowym transferze kompetencji na rzecz UE, kosztem Państw Członkowskich oraz szerokiej likwidacji prawa weta - zaznaczył Saryusz-Wolski.
Z europosłem zgadza się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Pozorowany sprzeciw na pierwszym etapie, gdy się zrobiło głośno wokół sprawy, bo w PE już jest wymagana większość. Następnie „negocjacje”, urabianie opinii publicznej i kapitulacja zaprezentowana jako zwycięstwo” - napisał na platformie X.
Dlatego dzisiejsze głosowanie w PE musi stać się przyczynkiem do zintensyfikowania debaty o tym co się kryje w tych traktatach, bo procedura szybko może wkroczyć na kolejne etapy - wskazał.
Jak ocenił, za zmianą unijnych traktatów kryje się odebranie Polsce prawa do budowania własnej armii, zezwolenie UE do prowadzenia polityki zagranicznej w naszym imieniu, ustalania podatków, przekazania kompetencji z zakresu bezpieczeństwa wewnętrznego z pełnym arsenałem jakim dysponuje klasyczne państwo, czyli własne służby specjalne, prokuratura nadzorująca krajowe, zarządzanie granicami i kryzysami.
Nigdy nie możemy na to pozwolić, bo dla Niemców, którzy tę wizję forsują, w takiej układance nie będziemy partnerami, lecz neokolonią, którą chcą zarządzać z poziomu UE - podsumował Kaleta.
CZYTAJ TAKŻE: Niemcy za superpaństwem. Tak tłumaczą
CZYTAJ TAKŻE: B. Szydło: Niemcy próbują przeforsować swoją wizję Europy
pap, jb