Niepokojąca przyszłość PGE. Prezes ma radę
Wydzielenie aktywów węglowych z koncernów w Polsce musi nastąpić, bo to jest kwestia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Bez tego nie dokona się transformacja energetyczna – powiedział na łamach Business Insider prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
Czy elektrownie zostaną zamknięte?
Słyszę pomysły polityków, że można tak wydzielić te aktywa, by każda elektrownia stanowiła oddzielną spółkę. Jest to niebezpieczna koncepcja, ponieważ poszczególne elektrownie się nie utrzymają i będą musiały być wcześniej zamykane, niż wynika to z harmonogramów. Niektóre już teraz są nierentowne - wskazał.
Potrzebne środki na inwestycje
Jego zdaniem NABE, które miało zarządzać wszystkimi elektrowniami węglowymi i kopalniami węgla brunatnego, to był bardzo przemyślany projekt, wynegocjowany z bankami i już gotowy do realizacji.
Nie musimy nazywać tego NABE, ale proces wydzielenia musi się dokonać. Jeśli dojdzie do zmiany rządu, to osoby, które przejmą odpowiedzialność za polską energetykę, po zapoznaniu się z prognozami finansowymi spółek energetycznych przyznają, że ta koncepcja jest słuszna. Jeśli pozostawimy węglowe aktywa w koncernach, to nie pozyskają one środków na inwestycje. Nie ma na to szans - podkreślił Dąbrowski.
Czy odejście od węgla jest słuszne?
Zdaniem szefa PGE, jeśli w przyszłości chcemy odejść od węgla, to podstawową drogą do tego jest energetyka jądrowa. Zwrócił uwagę, że energetyka jądrowa będzie pozbawiona kosztów CO2, a one stanowią dzisiaj aż 40 proc. kosztów produkcji energii.
Na początku września Senat odrzucił ustawę o gwarancjach finansowych dla Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Powołanie NABE ma pozwolić grupom energetycznym skupić się na rozwoju energetyki nisko- i zero- emisyjnej, co miałoby przyczynić się do przyspieszenia transformacji energetycznej.
CZYTAJ TAKŻE: Mija rok od skandalu korupcyjnego w PE
CZYTAJ TAKŻE: USA: Duże wzrosty piątkowej sesji. Spada inflacja
PAP, jb