Sporo państw UE wciąż jest zamkniętych

Komisja Europejska wezwała państwa UE do szybkiego wdrożenia przepisów dotyczących wzajemnego uznawania wyroków skazujących, a także zwalczania przestępczości transgranicznej. Według raportu KE nie zrobiło tego jeszcze kilkanaście unijnych państw.

Zgodnie z raportem opublikowanym dziś przez Komisję Europejską decyzji z 2008 roku w sprawie wzajemnego uznawania wyroków skazujących nie wdrożyło sześć krajów członkowskich: Belgia, Hiszpania, Włochy, Litwa, Malta i Portugalia.

Dziewięć krajów nie dostarczyło pełnych informacji o tym, w jaki sposób wdrożyły te unijne przepisy. Chodzi o Belgię, Czechy, Estonię, Węgry, Francję, Luksemburg, Polskę, Rumunię i Słowację.

Z kolei przepisów z 2009 roku dotyczących współpracy w zwalczaniu przestępczości transgranicznej nie wdrożyło do krajowego systemu prawnego aż 13 państw członkowskich. Są to: Bułgaria, Dania, Estonia, Grecja, Hiszpania, Francja, Irlandia, Włochy, Litwa, Luksemburg, Malta, Szwecja i Wielka Brytania.

"Późne lub niepełne wdrożenie przez niektóre państwa członkowskie tych przepisów jest szczególnie godne ubolewania, bo te zasady mają zapewnić, że obywatele UE nie będą powtórnie skazywani za to samo przestępstwo, a jednocześnie mają wzmocnić skuteczność walki z przestępczością transgraniczną. Dlatego też Komisja wzywa wszystkie państwa członkowskie, które jeszcze tego nie uczyniły, do podjęcia szybkich działań w celu pełnego wdrożenia tych przepisów unijnych" - podkreśla Komisja w dzisiejszym komunikacie.

Decyzja w sprawie wzajemnego uznawania wyroków zobowiązuje sądy krajów UE, by uwzględniały w orzecznictwie wyroki skazujące wydane na daną osobę wcześniej w innym państwie Unii. Zgodnie z nią państwa członkowskie muszą brać pod uwagę wyroki skazujące wydane za granicą w takim samym stopniu, jak krajowe.

Z kolei przepisy w sprawie zapobiegania konfliktom jurysdykcji w postępowaniu karnym oraz rozwiązywania takich konfliktów mają na celu poprawę i koordynację walki z przestępczością transgraniczną. Pozwoli to wykluczyć sytuacje, w których w jednej sprawie prowadzone są różne postępowania w kilku krajach UE.

PAP/ as/