TEMAT DNIA
Rosja (znowu) w obronie terroru! Chodzi o Jemen
Rosja poinformowała w piątek, że zażądała pilnego spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu omówienia nalotów na rebeliantów Huti, przeprowadzonych przez USA i Wielką Brytanię. Wspierający Huti Iran zdecydowanie potępił ataki.
„Stanowczo potępiamy ataki przeprowadzone rano przez USA i Wielką Brytanię na kilka miast Jemenu (…) to oczywiste naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Jemenu oraz naruszenie prawa międzynarodowego” - podał rzecznik irańskiego MSZ, cytowany przez agencję Reutera. Jak dodano, zachodnie ataki podsycają „brak bezpieczeństwa i niestabilność” w regionie.
Uzasadniona reakcja
Piątkowy atak na stanowiska Huti w Jemenie był reakcją na działania tej wspieranej przez Iran grupy, która od 19 listopada atakuje międzynarodową żeglugę na Morzu Czerwonym. Huti twierdzili, że w ten sposób wspierają palestyński terrorystyczny Hamas, który jest w stanie wojny z Izraelem. Huti są jedną ze stron wciąż tlącej się wojny domowej w Jemenie i kontrolują północny zachód tego kraju.
Ataki zakłóciły handel międzynarodowy na kluczowej trasie między Europą a Azją, na którą przypada znacząca część światowego transportu morskiego. Po wybuchu wojny Hamasu z Izraelem Huti zapowiedzieli, że będą atakować statki powiązane z Izraelem lub zmierzające do izraelskich portów, jednakże wiele z tych jednostek nie miało powiązań z Izraelem.
„Ostra reakcja militarna”
Rebelianci Huti oświadczyli w czwartek, że jakikolwiek atak sił amerykańskich na ich obiekty w Jemenie wywoła ostrą reakcję militarną. „Odpowiedź na jakikolwiek amerykański atak będzie nie tylko na poziomie operacji, która została niedawno przeprowadzona z udziałem ponad 24 dronów i kilku rakiet. To będzie coś więcej” – mówił przywódca grupy Abdel Malek al-Huti.
>>>>CZYTAJ TAKŻE:
Sztuczna Inteligencja odbierze aktorom głos!
Prezydent ułaskawi Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
PAP/ as/