Informacje

Trwa strajk generalny maszynistów Warszawskiej Kolei Dojazdowej / autor: PAP/Albert Zawada
Trwa strajk generalny maszynistów Warszawskiej Kolei Dojazdowej / autor: PAP/Albert Zawada

Zatrzymali pociągi. Kurs na pełen konflikt

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 stycznia 2024, 16:17

  • Powiększ tekst

Trwa pierwszy dzień strajku maszynistów Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Pociągi WKD nie kursowały w porannym i popołudniowym szczycie po dwie godziny. Maszyniści chcą podwyżki pensji o 800 złotych brutto od stycznia. Spółka zaproponowała 500 złotych od marca. Maszyniści nie przystali na propozycję zarządu spółki.

W oświadczeniu po środowym spotkaniu WKD podkreśliła, że w przypadku uwzględnienia postulatów związku zawodowego, pasażerów będzie musiała dotknąć już w tym roku znaczna podwyżka cen biletów, bez wprowadzenia której niemożliwe stanie się zbilansowanie realizowanej działalności przewozowej.

Wiceprezydent związku zawodowego maszynistów w Polsce Sławomir Centkowski / autor: PAP/Albert Zawada
Wiceprezydent związku zawodowego maszynistów w Polsce Sławomir Centkowski / autor: PAP/Albert Zawada

Sprawę skomentował wiceprezydent związku zawodowego maszynistów w Polsce Sławomir Centkowski.

Zarząd spółki ima się różnych działań. Jednym z tych działań jest straszenie pasażerów wzrostem cen biletów” - powiedział PAP. „Przecież to nie musi się stać, bo przewozy WKD czy innymi kolejami są dofinansowywane i to dość mocno albo przez samorządy albo jak w przypadku IC przez państwo. I to one właśnie ponoszą lwią część kosztów. Cena biletów jest tylko dodatkowym elementem, który powoduje, że spółki mają środki finansowe na bieżącą działalność” – podkreślił.

»» O kolejowym transporcie pasażerskim czytaj tutaj:

Kolejowy kontrakt większy niż Pendolino

Nowe pociągi dla PKP Intercity. Wyższy komfort jazdy

Strajk do skutku

Ocenił, że jeśli zarząd spółki decyduje się na strajk i już po pierwszej fali nie podejmuje żadnych działań, to znaczy, że idzie na pełen konflikt. „A to nie jest sytuacja dobra ani dla spółki, ani dla pracowników a tym bardziej dla podróżnych” - dodał.

Podkreślił, że strajk jest bezterminowy.

Ja na środowym spotkaniu złożyłem deklarację, że o każdej porze dnia i nocy jestem gotowy stawić się w celu zawarcia porozumienia. Bo dziś jedynym wyjściem jest zawarcie porozumienia. Ale musi ono realizować oczekiwania jakie maja pracownicy. A one nie są wygórowane, bo to jest kwestia 300 zł i nie od marca tylko do stycznia. W środę zaproponowaliśmy, że jesteśmy gotowi tę kwotę rozbić. Ale to też nie znalazło zrozumienia u zarządu” - powiedział.

Udziałowiec WKD ma nadzieję na porozumienie

Urząd marszałkowski, który jest większościowym udziałowcem w spółce zaznaczył, że stroną prowadzącą rozmowy ze strajkującymi maszynistami jest Zarząd Spółki WKD.

Władze spółki na bieżąco informują Zarząd Województwa o rozmowach ze strajkującymi i działaniach mających zabezpieczyć transport zastępczy w czasie zawieszonych połączeń z powodu strajku maszynistów” - przekazała rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego Marta Milewska.

Podkreśliła, że priorytetem władz województwa zawsze było zapewnienie godnych wynagrodzeń w swoich spółkach, w tym w spółkach kolejowych. „Dowodem tego są regularne w WKD podwyżki, o których informuje zarząd spółki w swoim komunikacie. Były one wprowadzane nawet w czasie pandemii” - dodała.

Samorząd Województwa ma więc nadzieję, że strajkujący przyjmą oferowane im po raz kolejny podwyżki i powrócą do regularnej pracy, dzięki czemu pasażerowie będą mogli znów korzystać w pełnym wymiarze z usług przewoźnika” - przekazała.

Warszawska Kolej Dojazdowa poinformowała, że strajk generalny zostanie przeprowadzony w formie rotacyjnej począwszy od czwartku, 18 stycznia, w godzinach 6-8 oraz 15-17. W okresie tym nastąpi wstrzymanie ruchu pociągów na linii WKD. Pociągi objęte strajkiem zatrzymają się na najbliższej stacji lub przystanku osobowym. Wszystkie ważne bilety WKD będą honorowane w pociągach Kolei Mazowieckich oraz Szybkiej Kolei Miejskiej.

Marta Stańczyk (PAP), sek

»» O zamieszaniu wokół lokalizacji elektrowni atomowej czytaj tutaj:

Rządowe dementi w sprawie atomu

„To byłaby katastrofa dla gospodarki”

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych