Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury wzrósł szósty raz z rzędu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 stycznia 2024, 17:43

  • Powiększ tekst

W styczniu Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) osiągnął wartość 160,7 pkt., czyli był o 0,3 pkt. wyższy niż w grudniu 2023 r. To szósty wzrost tego wskaźnika z rzędu – poinformowała Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w comiesięcznym raporcie. Wskaźnik ten informuje o przyszłych tendencjach w gospodarce.

Skala ostatniego wzrostu była najsłabsza spośród dotychczasowych. Struktura zmian poszczególnych składowych wskaźnika sugeruje popytowy charakter spodziewanego ożywienia, o czym świadczy odbudowa kredytu konsumpcyjnego oraz wzrost depozytów gospodarstw domowych, przy bardzo słabych danych na temat napływu nowych zamówień w przemyśle i braku poprawy w stanie finansów firm. Nierównowaga taka zagraża ponownym odbiciem inflacji” – wskazała w raporcie Maria Drozdowicz z BIEC.

Zgodnie z publikacją w styczniu WWK osiągnął wartości 160,7 pkt., podczas gdy w grudniu 2023 r. było to 160,4 pkt. Jak wskazano w raporcie BIEC, styczniowe dane, pochodzące z badań koniunktury GUS, przyniosły znaczne pogorszenie tempa napływu nowych zamówień w sektorze przedsiębiorstw przetwórstwa przemysłowego. Zaznaczono, że dotyczyło to w równym stopniu zamówień pochodzących od odbiorców krajowych jak i zagranicznych. Dodano, że blisko 30 proc. ankietowanych firm odczuwa obecnie spadek zamówień i że choć w grudniu nastąpiła niewielka poprawa w zamówieniach kierowanych, to najprawdopodobniej miała ona charakter sezonowy, związany ze zwiększonym okołoświątecznym popytem.

„W końcówce ubiegłego roku przedsiębiorstwa redukowały zapasy wyrobów gotowych w swych magazynach, dostosowując ich poziom do nieco słabszego popytu i zmniejszonej skali produkcji. Obecnie ponad 80 proc. firm uważa, że poziom ich zapasów odpowiada skali popytu, jednak nie oznacza to, że zapasy nie będą dalej zmniejszane, jeśli utrzyma się słabnące tempo napływu nowych zamówień” – wyjaśniła w analizie Drozdowicz.

Przypomniała, że przedsiębiorcy oceniają, iż stan finansów w ich firmach pogarsza się, na co wskazuje blisko 22 proc. badanych. Zaznaczyła, że niewielkiej poprawie uległy oczekiwania menadżerów co do sytuacji finansowej ich firm w perspektywie nadchodzących kilku miesięcy, co może wiązać się z oczekiwaniami na ożywienie popytu, stabilizację kosztów działalności gospodarczej i „co najmniej uproszczenie systemu podatkowego”.

„Podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym w grudniu ub. roku przyspieszyła. Wyraźnie wzrosło zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów oraz wartość oszczędności Polaków zgromadzonych w postaci depozytów bankowych. Dane te świadczą o kumulowaniu się popytu, co wkrótce może przełożyć się na ponowne odbicie inflacji, lub co najmniej znaczne wyhamowanie tempa jej spadku” – oceniła autorka raportu.

Czytaj także: Polska gospodarka na plusie. Pomógł eksport?

PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych