TYLKO U NAS
Inflacja szybko wróci do celu? Eksperci ostrzegają!
Choć najnowsze prognozy OECD zakładają spadek globalnej inflacji na przestrzeni najbliższych dwóch lat, to istnieje jednak szereg czynników ryzyka, zarówno gospodarczych, jak i geopolitycznych, które ten właśnie proces mogą zakłócić.
Jak zauważa Daniel Kostecki, analityk CMC Markets, w poprzednim roku mieliśmy dosyć dobrą koniunkturę gospodarczą, a inflacja spadała szybciej, niż wcześniej przewidywano.
-Jednak wyniki różniły się w poszczególnych krajach – dynamiczny rozwój w Stanach Zjednoczonych oraz wielu gospodarkach wschodzących został tutaj zrównoważony przez spowolnienie w większości państw europejskich – co potwierdził również najnowszy raport OECD – mówi Daniel Kostecki.
I dodaje: Ostanie wskaźniki wskazują na pewne zmniejszenie tempa wzrostu, co jest efektem wpływu zaostrzonych warunków finansowych, widocznych zarówno na rynkach kredytowych, jak i mieszkaniowych, a także ograniczonej aktywności handlu międzynarodowego. Ponadto ataki na Morzu Czerwonym znacząco podniosły koszty transportu morskiego i wydłużyły czas dostaw – co z kolei zakłóciło harmonogramy produkcji i jednocześnie zwiększyło presję cenową.
Czytaj też: Ile od lipca zapłacimy za prąd? Ceny zwalą z nóg
Słabsza koniunktura
-Z prognoz wynika, że globalny wzrost PKB spadnie do 2,9 proc. w 2024 roku, z 3,1 proc. w poprzednim roku. Następnie możemy się spodziewać odbicia w 2025 roku do 3,0 proc., oczywiście w sytuacji, gdy warunki finansowe będą już bardzie łagodne – ocenia analityk CMC Markets.
Jego zdaniem, inflacja ma powrócić do celów w większości krajów G20 do końca przyszłego roku.
-Pamiętajmy, że ogólna inflacja w gospodarkach G20 ma spaść z 6,6 proc. w tym roku do 3,8 proc. rok później. W przypadku inflacji bazowej mówimy tu natomiast o obniżce z 2,5 do 2,1 proc. – dodaje Daniel Kostecki.
Według jego opinii, jest jednak za wcześnie, aby być pewnym, że presja na ewentualny wzrost cen została całkowicie opanowana.
-Oczywiście warunki na rynku pracy stały się bardziej zrównoważone, ale wzrost kosztów jednostkowych zatrudnienia ogólnie pozostaje powyżej stawek zgodnych ze średnioterminowymi celami inflacyjnymi. Ponadto duże napięcia geopolityczne stanowią znaczące krótkoterminowe ryzyko dla aktywności gospodarczej oraz inflacji – szczególnie jeśli konflikt na Bliskim Wschodzie miałby zakłócić równowagę w sektorze energetycznym – uważa ekspert CMC Markets.
Czytaj też: Warszawska giełda atakuje szczyty? Inwestorzy w euforii!
Wskazana ostrożność
Jego zdaniem, kluczowa jest również sytuacja na rynku usług, gdzie naciski na wzrost cen również mogłyby zaowocować niespodziewaną zwyżką inflacji.
Powołując się na raport gospodarczy OECD, Daniel Kostecki zauważa też, że polityka pieniężna banków centralnych musi być w tym przypadku ostrożna – tak, aby trwale ograniczyć podstawowe presje inflacyjne.
-Istnieje co prawda możliwość obniżania stóp procentowych, w miarę spadku wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych. Jednak jeszcze przez jakiś czas trzeba tutaj zachować restrykcyjne podejście do ewentualnego cięcia kosztu pieniądza – zauważa Daniel Kostecki.
Czytaj też: Saxo Bank rzuca wyzwanie sektorowi bankowemu
Krzysztof Pączkowski
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Kara do 30 000 zł za umowę zlecenie. Dla przedsiębiorców
Czarne chmury nad fabryką Intela
Szok! O 26,7 proc. wzrosła produkcja aut w Polsce