Informacje

Prezydent Emmanuel Macron (L) wita kanclerza Olafa Scholza (P) na spotkaniu w Paryżu / autor: PAP/ EPA/YOAN VALAT
Prezydent Emmanuel Macron (L) wita kanclerza Olafa Scholza (P) na spotkaniu w Paryżu / autor: PAP/ EPA/YOAN VALAT

INWAZJA NA UKRAINĘ

Berlin przemówił i jest po temacie "interwencji UE"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 lutego 2024, 16:33

  • Powiększ tekst

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odrzucił rozważany przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona pomysł wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę. „Nie będzie żadnych żołnierzy na ukraińskiej ziemi, wysłanych przez państwa europejskie” - powiedział we wtorek szef niemieckiego rządu. Nie przewidujemy wysyłania naszych żołnierzy na Ukrainę - mówili także we wtorek w Pradze premierzy Polski i Czech: Donald Tusk i Petr Fiala.

Także w przyszłości „nie będzie żadnych wojsk lądowych, żadnych żołnierzy na ukraińskiej ziemi, którzy będą tam wysyłani przez państwa europejskie czy państwa NATO” – powiedział we wtorek Scholz podczas wizyty we Fryburgu, cytowany przez portal dziennika „Welt”.

Scholz stwierdził, że sojusznicy podzielają sprzeciw wobec wysyłania wojsk zachodnich na Ukrainę. Nawiązał w ten sposób do obrad, które odbyły się w poniedziałek na międzynarodowej konferencji ukraińskiej w Paryżu, na której Macron stwierdził, że nie należy „wykluczać” wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę w przyszłości, choć jego zdaniem na obecnym etapie „nie ma konsensusu” w tej sprawie.

Premier Tusk: „Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy”

We wtorek premier Donald Tusk przebywa z wizytą w Republice Czeskiej; spotkał się m.in. z premierem Czech.

My nie bierzemy pod uwagę wysyłania naszych żołnierzy na Ukrainę. Wydaje mi się, że powinniśmy rozwijać sposoby współpracy, które zaczęliśmy realizować po agresji rosyjskiej. Musimy pomagać Ukrainie bronić się przed agresją rosyjską tak, żeby cele reżimu Władimira Putina nie zostały zrealizowane. To bardzo istotne dla całej Europy, dla całej konstrukcji struktury bezpieczeństwa w globalnej skali, dla całego świata” - powiedział Fiala na wspólnej konferencji prasowej obu premierów.

Ocenił, że ”musimy szukać sposobów na to, żeby Ukraina wygrała, odniosła sukces, dlatego musimy wspierać Ukrainę pod każdym, względem - militarnym, humanitarnym, finansowym„.

Musimy wspierać również prozachodnie ambicje Ukrainy, otwieramy drzwi do Unii Europejskiej. To są sprawy, które będziemy dalej wspierać i mam nadzieję, że doprowadzą do dobrych wyników. Wydaje mi się, że nie trzeba szukać nowych sposobów wspierania Ukrainy, czy zastanawiać się nad nowymi rodzajami pomocy” - dodał.

Szef polskiego rządu również zaznaczył, że „Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy”.

Mamy tu wspólne stanowisko, a mówią tu o tym premierzy krajów, które zaangażowały się bardzo, o wiele bardziej, niż większość państw, w pomoc Ukrainie w jej wysiłku zbrojnym. Uważam, że nie powinniśmy dzisiaj spekulować o przyszłości, czy zdarzą się takie okoliczności, które zmienią to stanowisko, dzisiaj powinniśmy skoncentrować się tak, jak to robi rząd polski, czy rząd czeski, żeby maksymalnie wesprzeć Ukrainę w jej wysiłku zbrojnym” - wskazał Tusk.

Dodał, że podczas spotkania premierzy uzgodnili „zasady współpracy na rzecz zakupów amunicji i współpracy, jeżeli chodzi o inicjatywę czeską„.

»» Więcej o kwestii wysłania wojsk na Ukrainę czytaj tutaj:

Słowacja nie wyśle żołnierzy na Ukrainę. Postanowione

W Paryżu toczyły się w poniedziałek wielostronne rozmowy plenarne poświęcone wojnie w Ukrainie i wsparciu dla tego kraju. W drugą rocznicę inwazji rosyjskiej na Ukrainę Macron zaprosił przywódców, by rozmawiać o wzmocnieniu współpracy na rzecz wsparcia dla Kijowa.

PAP, sek

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Najlepszy zawód świata: 29 mln etatów do wzięcia

Wzrost o ponad 400 proc. Nowy rekord kredytów

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.