Kto nakręca kryzys rolny z Ukrainą?
”Kryzys polsko-ukraiński dotyczący produkcji rolnej stał się gwoździem do trumny nadziei na sojusz Warszawy i Kijowa. Ale z zapałem nadal walą w niego młotkiem dezinformacji różnej maści prowokatorzy i nieznani sprawcy”. Jakub Augustyn Maciejewski podejmuje na łamach tygodnika „Sieci” temat protestów rolników, którzy oczekują ochrony własnego państwa przed zalewem taniej żywności z Ukrainy.
Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
W obecnej sytuacji polscy rolnicy są bezbronni, bo podlegają unijnym obostrzeniom, które Ukrainy nie dotyczą. Maciejewski zauważa, że już… rząd Zjednoczonej Prawicy potrafił wbrew Unii Europejskiej wprowadzić embargo na ukraińskie produkty. Pomagał w ich wywożeniu do innych krajów, ale ograniczał zalew polskiego rynku. Unia zatwierdziła to z opóźnieniem, ale później próbowała te obostrzenia usunąć. A co robi rząd Tuska? Zapowiada jedynie rozmowy i szukanie rozwiązań. W tym czasie Unia Europejska zliberalizowała przepływ towarów z Ukrainą – to miał być ukłon w stronę Kijowa, ale kosztem zwłaszcza polskiej wsi, która jest najbardziej narażona na wzrost podaży produktów.
Dezinformacja i prowokacje
Maciejewski zwraca także uwagę na inną kwestą, która całą sytuację obraca jeszcze bardziej na niekorzyść polskiego rolnika. Dezinformacja, która przez prowokacje, podkręcanie emocji i zwyczajne kłamstwa wykreowała na Ukrainie fatalny obraz Polaka, która wbija „nóż w plecy” napadniętemu narodowi. Atmosferę podgrzała konsul generalna RP we Lwowie. Eliza Dzwonkiewicz potępiła polskich rolników i przeprosiła „drogich ukraińskich przyjaciół”. „Nie mogę udawać, że nie widzę tych hańbiących Polskę działań na granicy polsko-ukraińskiej”. Jej wypowiedź szybko obiegła ukraiński internet: „Prawdziwy Polak nigdy nie zadałby ciosu w plecy walczącym o wolność sąsiadom”.
Dziennikarz podkreśla, że nie tylko sprawa polskich rolników, ale także w ogóle stosunków polsko-ukraińskich rozgrywana jest wielowymiarowo.
Mamy więc do czynienia ze stratami polskich rolników oraz autentyczny problem gry wywiadów i dezinformacji wokół spraw polsko-ukraińskich. Nieznani sprawcy wysypujący zboże z wagonów, tysiące fake newsów w ukraińskim internecie i niefrasobliwe wypowiedzi w stylu polskiej konsul we Lwowie nakręcają atmosferę już nie niechęci, ale rodzącej się polsko-ukraińskiej wrogości. […]
Przygotowanie do ataku Rosjan?
”Oficer z północy obwodu kijowskiego powiedział wprost, że aktywność rosyjskiej dezinformacji wokół granicy polsko-ukraińskiej nie jest taka bezcelowa. „Rosjanie szykują nową ofensywę. Obawiam się, że z północy. To nakręcanie emocji wokół protestów na granicy może być później wykorzystane do prawdziwego sabotażu i zwalenia winy na Polaków. Tutaj mamy najprawdziwszą wojnę – taka akcja to drobiazg dla rosyjskich służb”.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”.
Jarosław Kaczyński w „Sieci”: „Zostaję. Walczymy Dalej
Artykuły z bieżącego wydania dostępne online od 4 marca br. w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji. wPolsce.pl