INWAZJA NA UKRAINĘ
Za Ukrainę będzie walczyć... armia robotów
W ostatnich tygodniach Ukraina udowodniła, że jej drony mogą latać coraz dalej, a tym samym atakować coraz głębiej w Rosji. Według informacji portalu dziennika „Bild” Ukraina jeszcze w tym roku będzie mogła używać dronów, które będą w stanie dotrzeć na odległość 2000 km lub dalej.
Ostatnio drony uderzyły w rafinerię ropy naftowej w mieście Niżniekamsk w Tatarstanie, około 1300 kilometrów od frontu.
Większe możliwości
Portal zwraca uwagę, że dron UJ-22 ukraińskiego producenta UKRJET „uderzył w to miejsce, choć w rzeczywistości nie może latać tak daleko”.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Odpowiedź Morawieckiego. Nokaut Hołowni
Wyższe ceny o 60 proc. dla 90 proc. Polaków
Potężna manipulacja na giełdzie! Interweniuje KNF
Masz garaż? Zobacz jak wysoki podatek zapłacisz
Maksymalny zasięg w normalnych warunkach to nieco ponad 800 kilometrów. Do Tatarstanu najwyraźniej dotarł jednak tuningowany UJ-22 Airborne - prawdopodobnie z dodatkowymi zbiornikami paliwa, czytamy.
To dopiero początek
Według informacji „Bilda” „był to tylko przedsmak”: Ukraina jeszcze w tym roku będzie mogła używać dronów, które będą w stanie dotrzeć na odległość 2000 km lub dalej w głąb Rosji.
Wobec braku pocisków średniego i dalekiego zasięgu Ukraina całkowicie przestawia się na walkę za pomocą dronów. Osoba zaznajomiona ze sprawą powiedziała „Bildowi”: „Rakiety były wczoraj. Drony to przyszłość”. Według niej dziesięciu producentów dostarczy w tym roku uzbrojone drony, które mogą latać na odległość do 2500 kilometrów.
Super-dron
„Kijowskie państwowe biuro projektowe Luch opracowało super-drona, który ma mieć nawet zasięg 3300 kilometrów„. Według producenta dron Sokil-300 może latać do 26 godzin i wystrzelić pocisk kierowany o zasięgu do 10 kilometrów, informuje portal.
„Bild” wskazuje, gdzie takie drony mogą uderzyć w Rosji. Wymienia m.in. bazy rosyjskiej armii w arktycznym rejonie Murmańska.
„Jednak sam zasięg dronów nie wystarczy Ukraińcom. Jednocześnie opracowywane są nowe systemy, które mają zmylić rosyjską obronę przeciwlotniczą”, pisze portal.
Z Berlina Berenika Lemańczyk
PAP/ as/