Niemcy otwartym tekstem: wschodnia flanka NATO to my!
Dowódca Bundeswehry, sił zbrojnych Niemiec gen. Carsten Breuer napisał po wizycie w Warszawie i rozmowach w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego: „RFN przejmuje odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO”. Komunikat ten przetłumaczyła i upubliczniła Ambasada Niemiec w Polsce.
W czwartek przebywał z wizytą w Warszawie dowódca Bundeswehry, sił zbrojnych Niemiec gen. Carsten Breuer. Po spotkaniu z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesławem Kukułą opublikował na platformie X wpis, którego fragment wzbudził ogromne emocje i kontrowersje.
Wpis szefa Bundeswehry przetłumaczył i podał dalej ambasador Niemiec. Uwagę zwraca drugi punkt tego tekstu.
Inauguracyjna wizyta i pełne zaufania rozmowy z moim polskim odpowiednikiem gen. Kukułą na temat 3 jasnych priorytetów: # konkretne projekty współpracy wojskowej, # RFN przejmuje odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO, # szkolenie wojskowe i materiały dla Ukrainy
Kto dał Niemcom prawo?
Wpis niemieckiego generała RFN przejmuje odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO wywołał falę oburzenia wśród polskich komentatorów w internecie – cytujemy te bardziej cywilizowane w formie i treści wypowiedzi.
Panie ministrze Kosiniak-Kamysz zostawimy sobie chociaż jedną dywizję?. A na poważnie - wszystkim nam należą się pilne wyjaśnienia ze strony kierownictwa MON - napisał były szef MON Mariusz Błaszczak.
Polska to zwornik wschodniej flanki NATO. Od kiedy rozbrojone Niemcy mają w tej sprawie decydować? I dlaczego ogłasza to ambasador Republiki Federalnej w Polsce? Co to za zwyczaje? O tym kto ponosi odpowiedzialność za wschodnią flankę decydują Waszyngton i Warszawa. Rozbrojone Niemcy mogą przyglądać się kierunkom rozwoju Sił Zbrojnych RP. Polskie wojsko zabezpiecza polskie interesy. Mam przy tym nadzieję, że Warszawa nie zrezygnowała ze swego niezależnego głosu – napisał dr Tobiasz Bocheński, poseł PiS.
Niemcy powinni w pierwszej kolejności wziąć odpowiedzialność za własne zobowiązania - przeznaczać 2% PKB na armię oraz spełnić obietnice pomocy dane Ukrainie. Buńczuczne „przejmowanie odpowiedzialności za wschodnią flankę” budzi ponure skojarzenia i nie służy budowaniu sojuszu militarnego opartego na zaufaniu – podkreślał z kolei janusz Kowalski, poseł Suwerennej Polski.
To z ta wschodnia flanka, to jest blad okropny I nie rozumiem, ze to przeszlo przez biurko szefa komunikacji. Niestety trzeba Niemcy teraz glosno i ostro zapytac o co tu do cholery chodzilo, o Litwe, o bron dla Ukrainy? Oby nie bylo tak, ze cos odebralo znow rozum ambasadorowi niemieckiemu, to jakas tradycja sie robi – napisała dziennikarka Agnieszka Fedorska, dziennikarka
Czy to błąd w tłumaczeniu?
Nastroje usiłował dyplomatycznie tonować szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesława Kukuła, opowiadając się za tezą, że doszło do lapsusu językowego przy okazji tłumaczenia przez Ambasadę Niemiec.
Na tyle często piszę krytycznie o Bundeswehrze i na tyle dobrze znam Niemcy, że pozwolę sobie skomentować wpis gen. Breuera i jego ZŁE tłumaczenie. Generał pisze „Niemcy biorą odpowiedzialność NA wschodniej flance” a nie jak tłumaczy ambasador „…ZA wschodnią flankę” - wyjaśnia ekspertka Osrodka Studiów Wschodnich.
W punkt! - skomentował tę ocenę polski generał.
Czy takie tłumaczenie jednak można uznać za wystarczające?
Sek