Informacje
Market Jula w Bydgoszczy (zdjęcie poglądowe) / autor: materiały prasowe/Jula
Market Jula w Bydgoszczy (zdjęcie poglądowe) / autor: materiały prasowe/Jula

To już „epidemia”! Zamykają się kolejne hipermarkety

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 maja 2024, 15:15

  • Powiększ tekst

Coraz więcej zachodnich sieci handlowych decyduje się na zamykanie najbardziej nierentownych marketów. Niedawno pisaliśmy o dwóch sklepach spożywczych francuskiego operatora E.Leclerc, który likwiduje placówki w Malborku i Kędzierzynie-Koźlu, zwalniając łącznie około sto osób. Teraz do tej dwójki dołączył hipermarket w Koninie. Zwija się również market budowlany Jula w Kielcach. Trwa wyprzedaż towaru.

Market Jula w kieleckiej Galerii Echo zostaje zamknięty po dziewięciu latach działalności. Szwedzki właściciel nie podaje powodu swojej decyzji. Można się jednak domyślać, że w grę wchodzą trudne warunki rynkowe, rosnące koszty działalności i duża konkurencja. Aktualnie trwa wyprzedaż towaru, a klienci mogą liczyć na 20 proc. zniżki na całość asortymentu. Dotychczasowo nie wiadomo, jaki punkt handlowy lub usługowy pojawi się w miejscu likwidowanej Juli.

Firma Jula powstała w Szwecji w 1979 roku, początkowo sprzedając pilarki do drewna opałowego. Aktualnie posiada 139 sklepów na terenie Szwecji, Norwegii, Finlandii i Polski, a ich asortyment liczy ponad 15 tys. produktów. Są to rzeczy głównie do domu, ogrodu, narzędzia i akcesoria budowlane oraz produkty przeznaczone dla osób aktywnych fizycznie.

Rosnące koszty działalności zatapiają sklepy

Jak już pisaliśmy, swoje dwa oddziały w Polsce postanowiła zamknąć francuska sieć spożywcza E.Leclerc. Likwidacja dotyczy hipermarketów w Kędzierzynie-Koźlu i Malborku. Podobnie jak w przypadku kieleckiej Juli, asortyment obydwu sklepów trafił na wyprzedaż, a oddziały mają zostać zamknięte z końcem czerwca. Wszyscy pracownicy zostali zwolnieni.

Powodem zamknięcia placówek mają być rzekomo niekorzystne warunki czynszowe. Tajemnicą poliszynela jest jednak wysoka nieopłacalność dalszego prowadzenia obu placówek, której praprzyczyny mocno rosnące koszty i problemy z personelem. Francuzi mają w Polsce 40 hipermarketów, kilka z nich jest mocno nierentownych.

Los handlowego kolosa w Warszawie wisi na włosku

Dwa dni temu pojawiły się doniesienia o podbramkowej sytuacji, w jakiej znalazło się jedna z największych i najbardziej rozpoznawalnych galerii handlowych w stolicy – CH Blue City przy Alejach Jerozolimskich. Zarządca obiektu ma narastające problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań, stąd wniosek o otwarcie postępowania układowego.

Pozwoli spółce na zawarcie porozumienia z wierzycielami i restrukturyzację zadłużenia, co może (choć nie musi) uchronić ją przed potencjalną upadłością. Taka decyzja umożliwi ochronę miejsc pracy ponad 1,5 tys. zatrudnionych obecnie w centrum handlowym, a 200 najemcom na prowadzenie działalności na tych samych warunkach.

Wniosek o upadłość polskiej sieci sklepów Active

Do sądu trafił również wniosek o upadłość polskiej sieci Acive. Firma prowadzi sklepy handlujące odzieżą i akcesoriami sportowymi popularnych marek w galeriach handlowych w kilku miastach. Zamknięte zostały już placówki z logo Active poza granicami Polski, a teraz może dojść do likwidacji tych zlokalizowanych w kraju. Active działa na polskim rynku od 1998 roku. Od 2008 roku prowadzi także sklep internetowy.

Oprac. GSZ

WYPEŁNIJ ANKIETĘ. Pomóż nam ulepszyć wGospodarce.pl!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych