Informacje

Pomnik Prigożyna na cmentarzu w Sankt Petersburgu / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV
Pomnik Prigożyna na cmentarzu w Sankt Petersburgu / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

ZAMIAST SŁÓW W Rosji stanął... pomnik Prigożyna

Zamiast słów

Zamiast słów

Bo obraz jest bardziej wymowny od słów.

  • Opublikowano: 3 czerwca 2024, 18:00

  • Powiększ tekst

W Sankt Petersburgu stanął pomnik postaci o której było bardzo głośno jeszcze w ubiegłym roku. Chodzi o szefa tzw. Grupy Wagnera.

Jewgienij Prigożyn był szefem prywatnej organizacji militarnej (PMC - Private Military Company) PMC Wagner, znanej powszechnie pod nazwą potoczną - Grupa Wagnera. Organizacja ta przez wiele lat pod pozorem prywatnych inicjatyw i działań w szarej strefie, realnie realizowała interesy Kremla, tak na Bliskim Wschodzie jak i w Afryce. W 2022 roku wróciła na Ukraiński teatr działań, gdzie już całkiem wprost walczyła u boku armii Federacji Rosyjskiej.

Pomnik Prigożyna na cmentarzu w Sankt Petersburgu / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV
Pomnik Prigożyna na cmentarzu w Sankt Petersburgu / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Bunt „Wagnera”

Jednak to właśnie ukraiński front okazał się na wagnerowców najtrudniejszy, zwłaszcza w kontekście walk pod Bachmutem z 2023 roku. Wtedy to wagnerowcy zaliczyli najwyższe, idące w dziesiątki tysięcy ludzi straty osobowe. To właśnie owe straty formalnie miały być pretekstem do buntu Prigożyna.

Rewolucja czerwcowa

W weekend 23-24 czerwca 2023 roku Grupa Wagnera wycofała się z frontu i zajęła miasto Rostow nad Donem, będącego kluczowym węzłem logistycznym dla całej armii rosyjskiej działającej we wschodniej Ukrainie. Prigożyn zainicjował „rajd na Moskwę”, wypowiadając też posłuszeństwo ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu.

Przychodzący odwiedzić grup Prigożyna składają kwiaty pod pomnikiem / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV
Przychodzący odwiedzić grup Prigożyna składają kwiaty pod pomnikiem / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Ostatecznie bunt został zakończony przez samego Prigożyna, który - po interwencji prezydenta Białorusi - przeniósł część swoich oddziałów właśnie na terytorium tego kraju.

Grób (i pomnik) odwiedzają nie tylko byli
Grób (i pomnik) odwiedzają nie tylko byli „wagnerowcy” / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Sam Prigożyn jednak nie dożył końca 2023 roku - dwa miesiące później, w rocznicę „buntu” samolot z nim na pokładzie, jak również z byłym oficerem GRU Dmitrijem Utkinem „Wagnerem” i dziewięcioma innymi osobami został zestrzelony nad obwodem Twerskim. Wszyscy pasażerowie ponieśli śmierć na miejscu.

Wypadek” ten jednoznacznie uznaje się za zemstę prezydenta Rosji.

Legenda żyje?

Choć Prigożyn zginął, to jego legenda w Rosji wciąż rezonuje!

I tak w Sankt Petersburgu 1 czerwca odsłonięty został… pomnik Prigożyna!

Grób Prigożyna obecnie jest jednym z najbardziej imponujących na całym cmentarzu / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV
Grób Prigożyna obecnie jest jednym z najbardziej imponujących na całym cmentarzu / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Figura znajduje się na cmentarzu Porochowskoje, tuż przy grobie szefa PMC Wagner. Rzeźbiarz - Jaroslaw Barkow - przedstawił Prigożyna realistycznie, zaś teraz, zaledwie po trzech dniach od jego odsłonięcia, pomnik przyciąga tłumy „pielgrzymów”. Wśród nich są weterani „Wagnera” ale też… rodziny z dziećmi.

Pod pomnikiem stoi nawet warta / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV
Pod pomnikiem stoi nawet warta / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Czy kult Prigożyna będzie nowym zagrożeniem dla włodarza na Kremlu? Istotnie, może okazać się - jak już było nie raz w dziejach Rosji - iż martwy będzie większym zagrożeniem niż był za życia.

Zdjęcia: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych