Nowi gracze na rynku hipotek
Do walki o rynek kredytów mieszkaniowych wróciły Santander i ING Bank Śląski. PKO BP, niekwestionowany król hipotek, w marcu stracił koronę. Na chwilę - pisze w środę „Puls Biznesu”.
Jak czytamy w gazecie, na rynku kredytów hipotecznych wszyscy znowu grają na tych samych zasadach - bez dopalacza w postaci Bezpiecznego kredytu 2 proc., który w 2023 r. diametralnie zmienił układ sił w branży bankowej. „Jeszcze na początku roku rządowy program miał istotny wpływ na sprzedaż hipotek w bankach. W styczniu wciąż dominował PKO BP - największy sprzedawca bezpiecznego kredytu, który dzięki temu obsłużył łącznie 40 proc. ogółu wniosków o sfinansowanie zakupu mieszkania. W lutym jego udział spadł poniżej 30 proc. Lider rynku utrzymywał jednak bezpieczny dystans w stosunku do konkurentów - drugi w zestawieniu Pekao miał 17-procentowy udział w sprzedaży” - napisano.
Coraz ciekawsze dane
Zauważono, że „ciekawie zrobiło się w marcu”. „W PKO BP sprzedaż znacząco spowolniła, co sprawiło, że udział banku skurczył się do 21 proc. rynkowego wolumenu. Był to najniższy wynik w ostatnich 12 miesiącach. Bardzo mocno podciągnął natomiast sprzedaż Santander, który z wynikiem 22,6 proc. obsłużonych wniosków został rynkowym numerem jeden. PKO BP niezmiernie rzadko oddaje koronę na rynku hipotecznym, na którym rządzi od lat. Przypomnijmy, że w szczycie gorączki kredytowej nakręcanej przez rządowy program, czyli w październiku 2023 r., bank obsłużył aż 46 proc. wniosków, jakie wtedy trafiły na rynek. Musiał wręcz hamować swoją hipoteczną fabrykę, żeby UOKiK nie zarzucił mu nadużywania pozycji dominującej” - podkreślono.
Dodano, że „w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy jeszcze tylko raz inny bank wyszedł na prowadzenie: we wrześniu 2023 r. Pekao miał 26 proc. rynku, czyli o 2 pkt. proc. więcej niż PKO BP”.
Nowy zawodnik - Santander
Oceniono, że Santander to „silny zawodnik w kategorii kredytów hipotecznych i świetnie sobie radzi, kiedy rynek nie jest stymulowany rządowymi sterydami”. „Wiosną ubiegłego roku, zanim jeszcze bezpieczny kredyt zdominował sprzedaż, Santander utrzymywał się w ścisłej czołówce największych dostawców hipotek. W maju miał 17-procentowy udział w sprzedaży, w czerwcu co prawda tylko 14-procentowy, ale już w lipcu 19-procentowy. Tymczasem 2023 r. kończył z marnymi 10 proc. Dopiero wtedy, a więc z kilkumiesięcznym falstartem, uruchamiał u siebie bezpieczny kredyt. Dlatego efekty pojawiły się dopiero w tym roku - programowi bank zawdzięcza marcowy skok sprzedaży” - wyjaśniono.
PAP/ as/