Morawiecki: nie będziemy opozycją totalną
Utrzymujemy naszą bazę, to jest dobry punkt wyjścia do walki o zwycięstwo w kolejnych elekcjach – powiedział wiceprezes PiS, b. premier Mateusz Morawiecki komentując sondażowe wyniki do PE. Zapowiedział też badanie, które ma wyłonić kandydata PiS na prezydenta.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego KO zdobyła 38,2 proc. głosów, PiS - 33,9 proc., Konfederacja - 11,9 proc., Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 8,2 proc., a Lewica - 6,6 proc. - wynika z badania exit poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP.
»» O wynikach eurowyborów w Polsce, Francji i Niemczech czytaj tutaj:
Wyniki wyborów europejskich: dwójka liderów!
Obajtek, Kamiński i Wąsik europosłami. Kto jeszcze?
Sensacja wyborcza we Francji. Marine Le Pen miażdży
Druzgocąca klęska kanclerza Scholza. AfD idzie w górę
Po ogłoszeniu sondażowych wyników Morawiecki powiedział dziennikarzom, że PiS udało się utrzymać wynik na zbliżonym poziomie do tego z wyborów samorządowych oraz parlamentarnych. „Cały czas utrzymujemy tę nasza bazę” – stwierdził.
„Po tych huraganach, burzach i gradach jakie na nas spadły, to jest dobry punkt wyjścia do walki o zwycięstwo w kolejnych elekcjach” – powiedział.
PO zjada żywcem Trzecią Drogę
Zdaniem Morawieckiego rządzący obecnie mają bardzo poważny kłopot.
„PO zjada żywcem Trzecią Drogę. Widać to bardzo wyraźnie w wynikach w poszczególnych regionach, tak jak do nas spływały. To na pewno będzie bardzo zauważalny trend” - dodał oceniając, że PiS natomiast „bardzo mocno” się trzyma.
Stwierdził, że wiadomo, że w wyborach europejskich „idą do wyborów częściej mieszkańcy miast niż mieszkańcy wsi”. „Nasz elektorat, który raczej jest w mniejszych miasteczkach, małych miastach i na terenach wiejskich w mniejszym stopniu udało się zmobilizować. Będziemy nad tym pracowali” – zapowiedział Morawiecki.
„Nie jesteśmy opozycją totalną”
Dodał, że PiS jest „partią i opozycją merytoryczną”. „Nie jesteśmy opozycją totalną, będziemy się przebijać z naszymi racjami, pomysłami, projektami do opinii publicznej” – zapowiedział.
Wiceszef PiS zapytany przez dziennikarzy, czy teraz zaczyna kampanię prezydencką zaznaczył, że nie. „Decyzje kto w ogóle będzie z naszej strony kandydował, będą zapadały dopiero za kilka miesięcy, po przeprowadzeniu dokładnych badań” – oświadczył. Jak dodał, te badania PiS będzie robiło w najbliższym czasie i będą one oparte na dużej próbie wyborców.
Morawiecki został też zapytany, kto odpowiada za to, że po serii zwycięstw, tych wyborów PiS nie wygrał.
„Nikt tutaj przeze mnie nie zostanie wymieniony. Ja tak samo odpowiadam, jak całe nasze kierownictwo; wszyscy odpowiadamy za to. Podkreślam, że nie traktuję tego jako porażki jak widzę łączny wynik Trzeciej Drogi i KO” - zaznaczył.
Pytany czy PiS mogła zaszkodzić sprawa Funduszu Sprawiedliwości odparł, że nie patrzy na to, iż „tego typu jednostkowe sprawy zaszkodziły”.
„Raczej patrzę na zbyt małą mobilizację wyborców na terenach wiejskich, wyborców Polski wschodniej, południowo-wschodniej” – powiedział.
Konfederacja to wariant na przyszłość
Pytany o wynik Konfederacji Morawiecki powiedział, że choć „być może nie wszyscy tutaj temu przyklasną”, on patrzy na Konfederację „jako na potencjalnego przyszłego koalicjanta” PiS.
„Mówiłem o tym w przeszłości i dzisiaj też to mogę podkreślić” - dodał. „Myślę, że takie sprawy jak patriotyzm, jak dbałość o państwo polskie, o rację stanu i walka z paktem migracyjnym, z zielonym ładem, ze wszystkimi aberracjami, które płyną do nas z UE będzie nas w przyszłości jednoczyła” – powiedział Morawiecki.
Rafał Białkowski (PAP), sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Fala zwolnień sunie przez Niemcy
Złe wieści dla Polaków z kredytami