Bruksela bierze się za stan gleb
Państwa UE przyjęły stanowisko do negocjacji z KE i PE w sprawie nowych przepisów, dzięki którym gleby w UE mają być mniej zanieczyszczane. Zgodnie z nowymi regulacjami monitorowanie ich stanu ma być w UE obowiązkowe i mają powstać wytyczne zrównoważonego zarządzania glebami.
Państwa członkowskie, wspierane przez Komisję Europejską, będą oceniać stan wszystkich gleb na swoim terytorium po to, by władze i właściciele gruntów w całej UE mogli zmienić sposób zarządzania.
Ludzie i nasze ekosystemy są zależni od gleby jako źródła żywności i czystej wody. Jest to jednak zasób nieodnawialny, który należy chronić i przywracać. Dzisiaj podejmujemy ważny krok w kierunku zdrowych gleb w UE do 2050 r. - powiedział Alain Maron, belgijski minister odpowiedzialny za klimat, środowisko i energię.
Według UE ponad 60 proc. gleb w Unii jest w złym stanie.
»» Czytaj także tutaj: Na nic protesty rolników. Zielony Ład trzyma się mocno
Unijne stolice określą punkty poboru próbek do monitorowania na podstawie wspólnej metodologii UE.
Stanowisko negocjacyjne obejmuje dodatkową elastyczność dla państw członkowskich w zakresie pomiarów gleby, w tym możliwość wykorzystania istniejących danych i systemów monitorowania. Określa również minimalne wymagania jakościowe dla laboratoriów analizujących próbki gleby w celu zapewnienia porównywalności pomiarów.
Państwa członkowskie określą praktyki dotyczące zrównoważonego zarządzania glebą w ciągu pięciu lat od wejścia w życie dyrektywy.
Zgodnie z proponowaną dyrektywą państwa członkowskie zidentyfikują wszystkie potencjalnie zanieczyszczone miejsca, a następnie wpiszą je do rejestru publicznego.
Negocjacje mają się rozpocząć w ramach nowego cyklu legislacyjnego UE.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Branża drzewna na skraju przepaści. Jest decyzja
Ale cios! Port w Gdańsku zdegradowany