Nowy pomysł na składkę zdrowotną. Ma być niższa
Wysokość składki zdrowotnej liczona na zasadzie ryczałtu, w oparciu o trzy progi podatkowe - zakłada to poselski projekt ustawy, który klub Polska 2050-Trzecia Droga złożył w Sejmie. Ten projekt różni się od tego, który w marcu przedstawili minister zdrowia Izabela Leszczyna oraz minister finansów Andrzej Domański.
O złożeniu swojego projektu poinformowali we wtorek przewodniczący klubu Polska 2050-TD wraz z posłami na konferencji prasowej.
Składamy dziś do laski marszałkowskiej projekt ustawy, który dotyczy wprowadzenia jasnych i czytelnych zasad dotyczących płatności składki zdrowotnej, a także obniżenia tego zobowiązania, które zostało w sposób nadmierny rozciągnięte do rozmiarów niedopuszczalny przez tzw. Polski Ład - zapowiedział szef klubu Polska 2050-TD Mirosław Suchoń.
Polityk wskazał konkretne rozwiązania, które wprowadza projekt.
Wprowadzamy jasne i czytelne zasady, zgodnie z którymi będą trzy progi, w zależności od dochodów, według których polscy pracownicy, polscy przedsiębiorcy będą płacili składkę zdrowotną - stwierdził.
Taka sama dla wszystkich
Osoby pracujące na wielu etatach, na różnych umowach czy też prowadzące działalność gospodarczą i jednocześnie pracujące na umowach, będą płaciły tylko jedną składkę zdrowotną uzależnioną od globalnej sumy przychodów.
To jest sprawiedliwe; dzisiejsze rozwiązania, które funkcjonują w przestrzeni prawnej są rozwiązaniami, które krzywdzą osoby aktywne i ciężko pracujące - podkreślił szef klubu Polska 2050-TD.
Obecny na konferencji Ryszard Petru podkreślał, że projekt obniża składkę zdrowotną dla wszystkich pracujących, zarówno dla pracowników, jak i dla przedsiębiorców.
To, co niesłusznie zostało Polakom zabrane, musi być im oddane - argumentował.
Polityk przypomniał, że tzw. Polski Ład wprowadził olbrzymie zamieszanie, a składka zdrowotna dobiła wiele firm, a polskim przedsiębiorcom i pracownikom żyje się bardzo ciężko. Dlatego - jak wyjaśnił Petru - Polska 2050 proponuje rozwiązanie, które „wprowadza taką samą składkę dla osób pracujących, jak i przedsiębiorców”.
»»Czytaj także tutaj:
Petru: podwyższenie kwoty wolnej od podatku nierealne
Petru przekonywał, że projekt ustawy Polski 2050 przywróci sens idei składki zdrowotnej, która powinna być ubezpieczeniem na wypadek choroby.
Gdzie szukać 15 miliardów zł
Nasza propozycja kosztuje 15 mld zł, mamy świadomość tego ubytku, ale jednocześnie wskazujemy kilka miejsc w budżecie państwa, w finansach publicznych, które umożliwią zrekompensowanie tego ubytku - zapewnił Petru.
Według klubu Polska 2050-TD oszczędności można szukać w szeroko rozumianych finansach publicznych, szczególnie w funduszu covidowym.
Ministerstwo finansów i ministerstwo zdrowia znają nasze wyliczenia i jesteśmy otwarci na konstruktywną rozmowę - zapewnił Petru.
Założenia projektu
Poselski projekt ustawy autorstwa Polski 2050 zakłada, że wysokość składki będzie liczona na zasadzie ryczałtu, w oparciu o konkretne progi podatkowe.
Dla osób o przychodzie rocznym do 85 tys. zł składka wynosić będzie 300 zł miesięcznie; dla przedsiębiorców rozliczających się podatkiem liniowym, przy przychodzie do 120 tys. zł, składka również wynosić będzie 300 zł miesięcznie.
Dla osób o przychodzie rocznym między 85 tys. zł a 300 tys. zł składka wynosić będzie 525 zł miesięcznie i dla przedsiębiorców rozliczających się podatkiem liniowym – przy przychodzie między 120 tys. zł a 300 tys. zł – składka wynosić będzie 525 zł miesięcznie.
Z kolei dla pracowników, jak i przedsiębiorców rozliczających – przy przychodzie powyżej 300 tys. zł – składka wynosić będzie 700 zł miesięcznie.
Projekt zakłada, że nowa forma naliczania składki zdrowotnej miałaby obowiązywać od 1 stycznia 2025 r.
Rząd ma swoje propozycje
Założenia do zmian składki zdrowotnej dla przedsiębiorców przedstawili w marcu minister zdrowia Izabela Leszczyna oraz minister finansów Andrzej Domański. Zapowiedziane przez nich zmiany mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2025 r.
»»Czytaj tutaj:
Składka zdrowotna na nowo. Ile zapłacą przedsiębiorcy
Wojna w koalicji? Chodzi o składkę zdrowotną
Nowe zasady dotyczą przedsiębiorców rozliczających PIT w jednej z czterech form: skali podatkowej, 19-procentowym podatkiem liniowym, ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych lub przez kartę podatkową.
Przedsiębiorcy na skali podatkowej (1,3 mln podmiotów) mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Według MF w warunkach z 2024 r. taka składka wyniosłaby 286,33 zł zamiast 381,78 zł obecnie.
W 2025 r. byłoby to odpowiednio 310 zł zamiast 410 zł. Zniesiona ma być również składka od zbywalnych środków trwałych.
W przypadku płacących podatek liniowy składka ma być naliczana w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Odczuwalna zmiana dla przedsiębiorcy byłaby na takim samym poziomie, jak w przypadku skali podatkowej. Nie będzie możliwości odliczenia składki zdrowotnej w PIT.
Osoby płacące ryczałt od przychodów ewidencjonowanych zapłacą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do miesięcznego przychodu wynoszącego czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia. Przychody ze zbycia środków trwałych będą wyłączone z podstawy obliczania składki. Nie będzie jej można odliczyć od PIT.
Przedsiębiorcy na karcie podatkowej mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, również bez możliwości odliczenia od podatku.
Według ministra finansów na zmianach skorzysta 93 proc. przedsiębiorców.
Przed wprowadzeniem reformy Polskiego Ładu przedsiębiorcy odprowadzali składkę zdrowotną w wysokości 9 mld zł rocznie, a po 2022 r. wpływy ze składki do NFZ od tej grupy wyniosły 16 mld zł i dalej rosły.
Resort zdrowia wyliczył, że powrót do starych zasad spowodowałoby uszczuplenie składek w tym roku na poziomie ok. 9,5 mld zł, a w 2025 r. byłoby to 10 mld zł mniej w budżecie NFZ.
PAP/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Polacy pokonani! Ta gra przebiła rekord Wiedźmina
Orlen rozbiórka. Zarząd chce sprzedać Polska Press