AKTUALIZACJA
Polskie części w dronach atakujących Ukrainę!
Dziennikarskie śledztwo ujawniło, że państwowa firma z Poznania odpowiadała za dostawy technologii do irańskich dronów Shahed 136. To tę technologię Rosjanie wykorzystują do bombardowania Ukrainy!
Dziennikarz Radia ZET Mariusz Gierszewski ustalił, iż spółka Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego - Poznań Sp. z o. o. (w skrócie WSK Poznań), należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu dostarczała pompy, które następnie były wykorzystywane w dronach Shahed 136. Tego typu maszyny są wykorzystywane przez Rosję do atakowania Ukrainy, a produkowane są przez wspierający Rosję Iran!
Trop ABW
Cała historia zacząć miała się we wrześniu 2022 roku, kiedy to Ukraińcy zestrzelili wysłanego przez Rosję drona bojowego produkcji irańskiej, a jego szczątki poddali badaniom przez ekspertów i służb. Jedna z części wzbudziła szczególne zainteresowanie - miała być to pompa paliwowa, której produkcją trudni się polska, państwowa firma!
Sprawę „przejęła” ABW, zaś trop doprowadził do wspomnianej już, poznańskiej firmy.
Czym jest Shahed?
Shahed 136 to bezzałogowce produkowane przez Iran Aircraft Manufacturing Industries Corporation i sprzedawane są Rosji. Zdolne nieść nawet 20 kilogramowy ładunek są wykorzystywane do ataków na Ukrainę, głównie na cele cywilne.
Warto wskazać, że Iran będąc krajem bojkotowanym i objętym sankcjami przez Zachód od lat 80-tych, zdołał stworzyć bardzo prężny, samodzielny przemysł zbrojeniowy, który jednak nadal potrzebuje elementów produkowanych za granicą, nie będąc w stu procentach samowystarczalnym. By je uzyskać próbuje obchodzić nałożone na kraj sankcje.
Z ustaleń dziennikarzy Radia ZET wynika, że WSK Poznań nie sprzedawała więc części bezpośrednio firmie zbrojeniowej lecz przedsiębiorstwu pod nazwą Iran Motorsazan Company, która oficjalnie ma produkować… ciągniki rolnicze! A jednak, pompy trafiały do wojskowych bezzałogowców, sprzedawanych potem Rosji i kierowanych na Ukrainę!
Prezes z zarzutami
Jak informuje Radio ZET była prezes poznańskiej firmy ma postawione zarzuty w tej sprawie:
W lutym 2023 roku śledczy postawili zarzuty prezes WSK Poznań Renacie S. „W ramach tego postępowania Pani Renacie S. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 33 ust. 1 ustawy z 29 listopada 2000 r. o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa” – wyjaśnia w odpowiedzi udzielonej Radiu ZET prokurator Nowak. Za ten czyn według wskazanych przepisów grozi do 10 lat więzienia. Śledztwo jest w toku, zostało przedłużone do 30 września 2024 roku.
Minister odpowiada
Wiceminister Aktywów Państwowych Robert Kropiwnicki był pytany w programie Gość Radia ZET o tę sprawę.
Jak zaznaczył Kropiwnicki:
W lutym 2023 roku śledczy postawili zarzuty prezes WSK Poznań Renacie S. „W ramach tego postępowania Pani Renacie S. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 33 ust. 1 ustawy z 29 listopada 2000 r. o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa” – wyjaśnia w odpowiedzi udzielonej Radiu ZET prokurator Nowak. Za ten czyn według wskazanych przepisów grozi do 10 lat więzienia. Śledztwo jest w toku, zostało przedłużone do 30 września 2024 roku.
Głos w sprawie zabrał też szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz:
Wszystkie tego typu kontrakty - szczególnie jeśli są z państwami, które wspierają dziś Rosję, a Iran do nich należy – brać pod szczególną kontrolę i my ją zastosujemy
Na obecną chwilę nie wiemy też czy sprawa miała wpływ na relacje dyplomatyczne między Polską a Ukrainą.
Szef MSWiA o sprawie
Głos w sprawie zabrał też szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa: Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował w czwartek, że toczy się śledztwo w sprawie firmy z Poznania, która sprzedawała części do irańskich dronów. Sprawa została wykryta przez Agencje Bezpieczeństwa Wewnętrznego i oczywiście jest absolutnie bulwersująca - powiedział minister.
Minister spraw wewnętrznych i administracji pytany o tę sprawę na konferencji prasowej poinformował, że „toczy się śledztwo, które prowadzi wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej wydziału w Poznaniu” i dotyczy „naruszenia przepisów o eksporcie broni i eksporcie technologii”.
Sprawa została wykryta przez Agencje Bezpieczeństwa Wewnętrznego i oczywiście jest absolutnie bulwersująca. Natomiast prokuratura z pewnością będzie tutaj prowadziła czynności, będzie stawiać zarzuty i informować o dalszym postępie tej sprawy.
Dodał, że rząd stara się „uszczelniać wszystkie kwestie związane z sankcjami”.
Radio ZET/ X/ Mariusz Gierszewski/ PAP/ as/
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Właśnie przegrywamy z Czechami w atomowej rywalizacji
Energia 1000 zł/MWh? Nastąpił wzrost!
Niemiecki potentat FlixTrain pcha się na polskie tory!
Znika kłopotliwy zakaz w lotniczym bagażu podręcznym
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: