Zwolnienia w PKP Cargo bardzo kosztowne
Władze spółki przygotowały wstępny plan naprawczy zakładający zwolnienia. Firmy nie stać jednak na odprawy, więc ich koszty mogą być pokryte z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Inne firmy oferują już pracę połowie zwalnianych – informuje „Puls Biznesu” w poniedziałkowym wydaniu.
„Wskazaliśmy konieczność redukcji zatrudnienia i oszacowaliśmy, że wartość odpraw jeszcze w tym roku wyniesie kilkaset milionów złotych. Zakładam, że podobne wartości znajdą się w planie naprawczym przygotowanym przez zarządcę. Sanacja PKP Cargo jest najlepszym rozwiązaniem, pozwalającym zachować w spółce ponad 10 tys. miejsc pracy.” – powiedziała w rozmowie z „PB” p.o. członek zarządu ds. finansowych Monika Starecka.
Spółka bez pieniędzy na odprawy
Jak jednak wskazał p.o. prezes spółki Marcin Wojewódka, pytany przez „PB”, czy firmę stać na wypłatę odpraw 4 tys. zwalnianych pracowników, PKP Cargo nie ma takich środków.
Nie, nie mamy takich funduszy. W postępowaniu sanacyjnym koszty odpraw mogą jednak zostać pokryte z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. To sposób na restrukturyzację z ludzką twarzą. Znamy przypadki spółek, w których obiecywano duże odprawy, ale pracownicy ich nie dostali. My jesteśmy odpowiedzialni – obiecujemy tylko to, co zrealizujemy.
Nowe prace?
Starecka dodała, że PKP Cargo szuka miejsc pracy dla zwalnianych pracowników.
Podpisaliśmy już dokumenty z PKP Intercity, PKP Polskimi Liniami Kolejowymi, Polregio i Remtrakiem, a ostatnio ze spółkami z Grupy Pesa. Firmy te mogą przejąć część pracowników zwalnianych z PKP Cargo. Dajemy szansę kontynuacji pracy na kolei prawie połowie osób, z którymi musimy się rozstać.
PAP/ as/
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Skandal i profanacja na otwarcie Olimpiady!
Atom reaktywacja czy sztuczka Tuska?
Kłopotliwa zmiana dla pasażerów LOT. Już od sierpnia
Supermyśliwiec dla kolejnego kraju: to sojusznik Polski
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: