Prezes UOKiK się nie ugiął! Biedronka znów ukarana
Spółka Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci dyskontowej Biedronka, nie należy do „świętoszków”, jeśli chodzi o prawidłowe oznaczanie towarów cenami. Detalista niejednokrotnie karany był za takie praktyki wysokimi grzywnami. Inspekcja Handlowa raz po raz przeprowadza kontrole w Biedronkach, wychwytując kolejne nieprawidłowości. Nie inaczej było na Mazowszu – wlepili Portugalczykom kolejne kary, ci odwołali się do prezesa UOKiK, ale nic nie wskórali.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję, na podstawie której na Jeronimo Martins Polska (JMP) nałożona została kara w wysokości 18 tys. zł. W dniach 4-11 stycznia br. inspektorzy reprezentujący Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej w Warszawie przeprowadzili zapowiedzianą kontrolę w jednym ze sklepów sieci Biedronka, gdzie stwierdzili nieprawidłowości w przypadku 29 z 250 losowo wybranych partii towarów. Zarzut był jednakowy dla wszystkich: „brak cen i/lub brak cen jednostkowych na półkach”. Uchybienia zostały usunięte, jednak nie było to pierwsze tego typu przewinienie ze strony dyskontera, więc nie uniknął on kary.
Biedronka nie zgadza się z Inspekcją Handlową
„W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami, ujawnionymi w toku kontroli, (…) Mazowiecki WIIH poinformował przedsiębiorcę (JMP – red.) o wszczęciu wobec niego postępowania administracyjnego dotyczącego nałożenia na tego przedsiębiorcę, na podstawie art. 6 ust. 2 ustawy o informowaniu o cenach, kary pieniężnej z tytułu kolejnego (co najmniej trzeciego w okresie 12 miesięcy) naruszenia przepisów o uwidacznianiu cen” – czytamy w decyzji prezesa UOKiK, Tomasza Chróstnego.
Mazowiecki WIIH nałożył na JMP grzywnę w wysokości 18 tys. zł, jednak właściciel Biedronki odwołał się od tej decyzji. Odwołanie dotyczyło „uznania przez inspektorów, że doszło do wyższego niż znikomy stopień naruszenia obowiązków wynikających z ww. ustawy, podczas gdy naruszenie dotyczyło wyłącznie 15 partii towarów (według JMP – red.) oraz niewłaściwej (według JMP – red.) oceny dotychczasowej działalności przedsiębiorcy”. Przedstawiciele Biedronki wskazali m.in. na „pominięcie wyników innych kontroli przeprowadzanych w sklepach, gdzie nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości”.
Sieć handlowa tłumaczyła również, że „niewłaściwie zastosowano przesłankę proporcjonalności przy wymierzaniu kary”. Podniosła argument, że naruszenie dotyczyło aż 15 partii towarów należących do tej samej kategorii produktów (artykuły szkolne), przy 265 partiach poddanych badaniu. Zdaniem JMP, stanowiło to tylko około 5,5 proc. sprawdzonych towarów, wobec czego nałożona kara jest nieproporcjonalna – zbyt wysoka.
UOKiK odpowiada
Odpowiadając na odwołanie, prezes UOKiK wyjaśnił powody nałożenia kary i wskazał cztery przypadki naruszenia przez portugalską sieć ustawy o informowaniu o cenach. Po kontrolach przeprowadzanych od 27 marca do 15 grudnia 2023 roku nałożono na JMP kary w wysokości od 4 tys. do 20 tys. zł.
Dodatkowo Tomasz Chróstny zauważył, że: „pełnomocnik strony błędnie podał w odwołaniu liczbę zakwestionowanych oraz sprawdzanych partii towarów, jak również odsetek wykrytych nieprawidłowości”. De facto inspektorzy zakwestionowali 29 partii towarów spośród 250 losowo wybranych do kontroli, co oznacza, że naruszenia dotyczyły 11,6 proc. „wziętych pod lupę” produktów.
„Nieprawdziwe jest również stwierdzenie, (…) że brak uwidocznionych cen dotyczył jednej kategorii produktów, tj. artykułów szkolnych. (…) Nieprawidłowości odnotowano również (…) m.in. w przypadku produktów spożywczych, chemii gospodarczej czy artykułów do higieny niemowląt” – wskazał UOKiK.
Duża liczba sklepów jako „czynnik łagodzący”?
Biedronka, jako „czynnik łagodzący” podała w odwołaniu, że prowadzi sieć kilku tysięcy sklepów, czego UOKiK nie uwzględnił.
To na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek uwidaczniania cen i cen jednostkowych. Powinien on realizować go we wszystkich prowadzonych przez siebie miejscach sprzedaży, niezależnie od liczby placówek, szerokości czy rodzaju sprzedawanych artykułów – napisał szef UOKiK w uzasadnieniu swojej decyzji.
Stwierdził, że Biedronka, „jako profesjonalny, a zarazem doświadczony i poważny uczestnik obrotu gospodarczego, tym bardziej powinna znać obowiązujące przepisy i (…) je respektować. (…) Tak więc, przywołana okoliczność nie usprawiedliwia strony – skonkludował Chróstny.
Stwierdził ponadto, że (…) „brak cen jest naruszeniem interesów konsumentów w zakresie ich prawa do uzyskania rzetelnej i wyczerpującej informacji. Tego typu naruszenie stanowi zagrożenie dla interesów majątkowych konsumentów, a tym samym wyklucza możliwość uznania stopnia tego naruszenia za znikomy”. Jeronimo Martins Polska może jeszcze odwołać się od decyzji UOKiK do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Grzegorz Szafraniec
na podst. materiałów UOKiK
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Eksport leci na głowę. Spadek obrotów towarowych
Myto w górę, przez Zielony Ład! Przewoźnicy załamani
Zbadali popularne oliwy z oliwek. Lepiej wylać, niż mieć
To pewne! W sklepach nie będzie jaj i innych towarów
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: