Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay

Kultura bez kultury: Praca tu to przemoc i mobbing

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 października 2024, 08:30

  • Powiększ tekst

Głośne przypadki nękania w instytucjach kultury, z dużymi nazwiskami w rolach głównych, to zdaniem ekspertów jedynie wierzchołek góry lodowej. Przemoc ze strony liderów często usprawiedliwia się ich osiągnięciami i „charakterem” - zauważa we wtorek „Rzeczpospolita”.

Rz” wskazała, że jak alarmuje przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki Agnieszka Lachcik, związkowcy coraz częściej proszą o interwencję w sprawach mobbingu i dyskryminacji.

Coraz więcej spraw

W mijającym roku FZZPKiS prowadziła sześć takich spraw, mimo że dotąd zdarzały się one sporadycznie, bo zwykle udawało się je rozwiązać wewnątrz instytucji. „Co jest tego przyczyną? – Z moich obserwacji wynika, że w wielu instytucjach problem pojawił się, kiedy odchodzący na emeryturę dyrektorzy zostali zastąpieni nowymi i młodszymi. A ci zaczęli dopuszczać się zachowań nieakceptowalnych w sektorze kultury: podnoszenia głosu, wywoływania kłótni, ubliżania, nękania, zastraszania” – punktuje w tekście szefowa Federacji.

Rz” informuje również, że coraz więcej informacji o niepokojących zjawiskach w instytucjach kultury dociera też do Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego we Wrocławiu. Jego prezeska Anna Makowska uważa, że lawina mogła ruszyć po nagłośnieniu podobnych spraw przez media.

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Złoto Glapińskiego. Rekordowy zakup kruszcu przez NBP!

Jak Scholz z Macronem Tuska ograli…

Wielka galeria handlowa będzie wyburzona. Powstaną bloki

Makowska zauważa, że problem niestabilności pracy w kulturze, gdzie brak stałych zleceń i dochodów, oznacza nie tylko konieczność ciągłej walki o sukces, ale też o zwyczajną możliwość utrzymania się.

Ofiary często muszą tkwić w szkodliwych układach, a świat kultury układowością jest wręcz skażony. Dlatego panuje przyzwolenie na przemocowe zachowania liderów.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych