Informacje

Brak wiatru i brak produkcji w elektrowniach węglowych przy dużym zapotrzebowaniu - to realia Polski w listopadzie / autor: Fratria / AS
Brak wiatru i brak produkcji w elektrowniach węglowych przy dużym zapotrzebowaniu - to realia Polski w listopadzie / autor: Fratria / AS

Brakuje prądu! Na razie bez wpływu dla zwykłych odbiorców

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 listopada 2024, 16:40

  • Powiększ tekst

Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) ogłosiły okresy przywołania na rynku mocy na środę 6 listopada 2024 - przekazał resort klimatu. Zapewnił, że nie będzie to miało wpływu na odbiorców indywidualnych. „To standardowy środek do zapewnienia stabilności systemu energetycznego” - podkreślił.

Okresy przywołania na rynku mocy będą obowiązywały w środę (6 listopada) w godzinach 16.00 - 17.00; 17.00 - 18.00; 18.00 - 19.00.

Resort klimatu podkreślił w komunikacie, że ogłoszenie okresów przywołania na rynku mocy nie będzie miało wpływu na odbiorców indywidualnych i nie pociąga za sobą żadnych utrudnień dla odbiorców energii elektrycznej, z wyjątkiem odbiorców uczestniczących w rynku mocy i posiadających zobowiązania wynikające z zawartych umów.

Wyjaśnił, że ogłoszenie okresów przywołania wynika m.in. z wysokiego zapotrzebowania, niskiej prognozowanej generacji wiatrowej oraz niedostępności mocy w jednostkach konwencjonalnych.

Działania podejmowane przez PSE należą do pakietu standardowych środków zapewniania stabilności systemu energetycznego” - podkreślił.

Przypomniał, że podmioty przywoływane wykonują działania w oparciu o zapisy w umowach zawartych na rynku mocy. Otrzymują one wynagrodzenie za pozostawanie w gotowości do realizacji swoich obowiązków. „Ogłoszenie okresów przywołania na rynku mocy oznacza, że wszystkie podmioty, które są objęte obowiązkami mocowymi wynikającymi z umów zawartych na rynku mocy muszą je zrealizować, czyli we wskazanym okresie dostarczyć odpowiednią moc do systemu” - dodał.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) precyzują, że ogłoszenie okresów przywołania na rynku mocy wynika z faktu, iż dostępna dla operatora nadwyżka mocy wytwórczych ponad zapotrzebowanie odbiorców była istotnie niższa niż wymagane dla bezpieczeństwa pracy systemu 9 procent.

Praca systemu elektroenergetycznego jest planowana w taki sposób, by operator zawsze dysponował odpowiednią rezerwą mocy. Jest ona niezbędna, by możliwe było zaspokojenie zapotrzebowania, gdy np. dojdzie do awarii jednostek wytwórczych, generacja ze źródeł odnawialnych będzie mniejsza od planowanej lub zapotrzebowanie będzie większe od prognozowanego. Jeżeli odpowiednia rezerwa nie jest zachowana, konieczne jest wykorzystanie różnych narzędzi, którymi dysponuje operator. Są to m.in. zmiany grafiku remontów, polecenie zwiększenia generacji, praca elektrowni w przeciążeniu czy wykorzystanie elektrowni szczytowo-pompowych” - wskazały PSE.

Podkreśliły, że okresu przywołania na rynku mocy nie należy mylić ze stopniami zasilania – to dwa osobne mechanizmy.

Stopnie zasilania, czyli ograniczenia w poborze i dostarczaniu energii elektrycznej, są +środkiem ostatniej szansy+. W sytuacji niemożności zbilansowania systemu innymi środkami, operator może wprowadzić ograniczenia w poborze mocy i energii aby nie doprowadzić do spadku częstotliwości i wielkoskalowej awarii, która mogłaby objąć nie tylko polski system (…) Dlatego operatorzy muszą zachować stabilną pracę systemu, nawet kosztem wprowadzenia ograniczeń poboru przez odbiorców. Ograniczenia w postaci stopni zasilania dotyczą wyłącznie odbiorców o mocy umownej powyżej 300 kW, ale nie obejmują np. szpitali i innych podmiotów kluczowych dla bezpieczeństwa i zdrowia ludzi. Odbiorcy indywidualni nie mieliby obowiązku redukcji zapotrzebowania” - wyjaśniły.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Polski kadłub dla amerykańskiego myśliwca. „Znaczący sukces”

Koniec z tanim KRUS-em?

Majątek milionera idzie pod młotek

»» Daniel Obajtek o tym, czy Orlen zostanie sprywatyzowany - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych