Informacje

Europejski rynek gazu jest wrażliwy na wszelkie informacje negatywne / autor: materiały prasowe Orlen
Europejski rynek gazu jest wrażliwy na wszelkie informacje negatywne / autor: materiały prasowe Orlen

TYLKO U NAS

Gazowe lęki Europy

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 3 grudnia 2024, 17:39

  • Powiększ tekst

Chłodniejsza aura powoduje, że Europa musi częściej korzystać z magazynów gazu, na dodatek na giełdzie jest coraz droższy, a z końcem roku Rosja przestanie słać go rurociągami ukraińskimi. Wszystko to powoduje, że wizja kryzysu i podwyżek znów pojawia się nad kontynentem.

Po raz pierwszy od ośmiu lat Europa opróżnia magazyny gazowe w takim tempie, że choć dopiero stoimy u progu zimy zapasy spadły o 8 proc. To sygnał, że mimo iż kraje członkowskie zapewniły (zgodnie z wymogami unijnymi) 95-procentowe wypełnienie magazynów na koniec października, to jednak nie mają pewności, że w przypadku mroźnej zimy nie będzie problemów.

Stan zapasów i wzrost cen budzą wątpliwości

Według informacji podanych przez portal oilprice.com, stan zapasów w magazynach Unii i Wielkiej Brytanii wynosi (średnio i to dane sprzed tygodnia) 87 proc. Eksperci przypominają, że jest ich znacznie mniej niż rok temu (97 proc.) i w kryzysowym z powodu napaści Rosji na Ukrainę roku 2022 (94 proc.).

Równocześnie na holenderskiej giełdzie (TTF) cena energii zbliża się do niepokojącej granicy 50 euro za megawatogodzinę, dziś to niemal już 49 euro. A zatem jest o 11 euro wyższa niż rok temu. Rosną również obawy dotyczące ryzyka związanego z dostawami, w tym zbliżającego się wygaśnięcia kluczowej umowy o tranzycie gazu między Rosją a Ukrainą. Mimo iż kraje, które dotychczas korzystały z tej drogi dostaw czyli Austria, Słowacja, Węgry, mają alternatywne możliwości, to jednak są one droższe. I też nie ma wątpliwości, że import z Rosji w najbliższej przyszłości nie wróci, gdyż władze w Kijowie nie dopuszczą do tego, co zapowiadały od dawna.

Część ekspertów branży wskazuje, że pomimo podjętych przez Unię skutecznych działań, by zapewnić zaopatrzenie w gaz, europejski rynek gazu jest wrażliwy na wszelkie informacje dotyczące zakłóceń światowych dostaw paliwa. I niemal od razu przekłada się to wzrost giełdowych notowań na TTF.

OZE chwiejne jako alternatywa

Ostatnie o wykorzystaniu magazynów pokazują na jeszcze jeden problem, z którym unia musi się liczyć nie tylko teraz ale i w przyszłości, i na który nie ma wpływu. A chodzi o wiatr. Eksperci ostrzegają, że obecne tempo opróżniania magazynów wynika z faktu, że farmy wiatrowe na morzu nie dostarczają tyle energii, ile prognozowano, dlatego w takich krajach – jak choćby Niemcy zużycie gazu wzrasta. I to pomimo że wiatraki na morzu uchodzą za stabilne źródło zielonej energii.

Jak pisze oilprice.com, „handlowcy przewidują, że latem 2025 r. Europa będzie musiała kupić znacznie więcej gazu, aby uzupełnić swoje magazyny, niż miało to miejsce latem 2024 r. i 2023 r.”.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Pijesz kawę na Orlenie, będziesz wspierać Owsiaka!

Węgiel dla elektrowni potaniał o 30 proc.

Mocarz odchodzi. Szef Stellantisa nie wytrzymał presji

»» Co się dzieje z Orlenem? Nagranie z walnego zgromadzenia spółki może szokować - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych