AKTUALIZACJA
Wstrząs w kopalni. Są ofiary wśród górników
W wyniku silnego wstrząsu w kopalni Marcel w Radlinie zmarł jeden z górników, a 11 trafiło do szpitali; akcja nadal jest prowadzona - poinformował p.o. prezesa Polskiej Grupy Górniczej Bartosz Kępa. Jak przekazał szef Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach stan czterech z 11 górników jest określany jako ciężki.
P.o. prezesa Polskiej Grupy Górniczej Bartosz Kępa poinformował w poniedziałek na briefingu, że 800 metrów pod ziemią doszło do silnego wstrząsu.
Wstrząs wystąpił o godz. 3:06, 800 metrów pod ziemią - w ścianie C4A w pokładzie 505 w ruchu Marcel, będącym częścią kopalni zespolonej ROW. Wstrząs miał energię 6 x 10 do 7 dżula, co odpowiada magnitudzie 3,15. Po wstrząsie rozpoczęto wycofywanie załogi. W obszarze zagrożonym było 29 pracowników. 11 z nich trafiło do szpitala.
„Niestety jeden z naszych kolegów zmarł. Akcja nadal jest prowadzona” - poinformował Kępa.
Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Łukasz Pach uściślił, że śmierć 36-letniego górnika stwierdził jeszcze pod ziemią kopalniany lekarz, który zjechał na dół do akcji. Zaznaczył, że 11 osób, które wymagały hospitalizacji zostało przewiezionych do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu, Rybniku, a jeden z pacjentów z Rybnika został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Sosnowcu. Dodał, że obecnie stan czterech górników jest określany jako ciężki. Mają urazy twarzoczaszki, urazy kończyn i kręgosłupa. „Trwa diagnostyka” – dodał.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Szkoły prywatne lepsze od publicznych. „Masowa ucieczka”
Branża drzewna: w lasach „eksperyment na masową skalę”
Zgłoś dach z eternitu, bo grozi ci więzienie!
»»Małaszewicze: dlaczego rząd zwija strategiczną inwestycję? - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24