Informacje

Czekoladowe słodycze zawinięte w złotą folię to w tym roku nie tylko symbol miłości, ale i bogactwa / autor: Pixabay
Czekoladowe słodycze zawinięte w złotą folię to w tym roku nie tylko symbol miłości, ale i bogactwa / autor: Pixabay

TYLKO U NAS

Droga czekolada na Walentynki

Stanisław Koczot

Stanisław Koczot

zastępca Redaktora Naczelnego "Gazety Bankowej", Dziennikarz Ekonomiczny 2023 - laureat nagrody głównej XXI edycji konkursu im. Władysława Grabskiego, organizowanego przez Narodowy Bank Polski

  • Opublikowano: 13 lutego 2025, 09:00

  • Powiększ tekst

Tegoroczna czekolada na Walentynki będzie miała wyjątkowo gorzki smak. Powodem są rekordowo wysokie ceny kakao.

Czekoladowe słodycze zawinięte w złotą folię to w tym roku nie tylko symbol miłości, ale i bogactwa. Walentynkowe czekoladki nie mają jeszcze wartości złota, ale pod względem dynamiki cen swojego głównego składnika – kakao – przewyższają go dwukrotnie. Ten, kto zainwestował w kakao rok temu, swojej ukochanej będzie mógł podarować na Walentynki mercedesa wysadzanego diamentami.

Taniej nie będzie

W ciągu roku kurs kakao wystrzelił o prawie 65 proc. Tempo, w jakim jego cena rosła na światowych giełdach, przyprawiała inwestorów o zawrót głowy. Jeszcze w październiku za tonę kakao w Nowym Jorku trzeba było zapłacić 6,7 tys. dol., a w grudniu – już ponad 12,5 tys. Teraz cena trochę spadła, do około 10 tys. dol. jednak i tak cały czas jest wyjątkowo wysoka.

Powodem rekordów była przede wszystkim fatalna pogoda w kluczowych dla kakao regionach, a także choroba wirusowa pędów kakaowych. Aż 70 proc. produkcji kakao pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej i Ghany, i akurat w tych miejscach pogoda sprawiała największe niespodzianki. Sezon wegetacyjny okazał się bardziej suchy niż przewidywano, a pył, który wiatr przywiał do regionu, zablokował światło potrzebne do wzrostu strąków. Kakao różni się od innych upraw tym, że wymaga bardzo specyficznej aury. Inwestowanie w kakao – przez długie lata stabilne i pozbawione większych niespodzianek – stało się zajęciem dość ryzykownym, ale także - dla inwestorów o mocnych nerwach - przynoszącym wysokie zyski. Sytuacja szybko się nie ustabilizuje, gdyż wejście na rynek innych krajów, np. Ekwadoru, wymaga czasu, ponieważ zbiór owoców z drzewa kakaowego trwa od czterech do sześciu lat od momentu jego zasadzenia.

Drogocenne kakao

Z powodu rekordowych notowań kakao wzrosły koszty produkcji czekolady. David Branch z Wells Fargo Agri-Food Institute powiedział CNN, że „w te Walentynki można się spodziewać wzrostu cen czekoladowych przysmaków o 10–20 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem, ponieważ cena kakao wzrosła ponad dwukrotnie od początku 2024 roku”. Portal cytuje raport szwajcarskiego producenta czekolady Lindt, w którym stwierdza, że 2024 był trudnym rokiem charakteryzującym się „rekordowo wysokimi kosztami kakao, znacznymi wzrostami cen i osłabieniem nastrojów konsumentów”. Firma poinformowała, że podniosła ceny i spodziewa się, że ten trend utrzyma się w 2025 r. O „bezprecedensowej inflacji kosztów kakao” pisze też w raporcie za czwarty kwartał 2024 r. Dirk Van de Put, dyrektor generalny Mondelez International, właściciela Cadbury i Toblerone.

Baton zamiast czekolady

Sytuacja nie jest całkiem nowa, gdyż z podobnymi problemami producenci czekolady i detaliści zetknęli się w czasie ubiegłorocznego, bardzo popularnego na Zachodzie Halloween – kiedy słodycze płyną do kieszeni dzieci i dorosłych szerokim strumieniem. Producenci czekolady z wyższej półki pobierali wyższe opłaty za swoje luksusowe produkt, natomiast średni segment promował produkty nie wymagające dużej zawartości kakao. W sezonie Halloween – jak informowały media - pojawiły się więc cukierki żelki, batoniki itp. Generalnie zwiększyła się sprzedaż produktów nie zawierających czekolady, ubogaconych różnego rodzaju wypełniaczami, np. orzechami.

Czy w czasie tegorocznych Walentynek będzie podobnie? Całkiem możliwe, bo kakao jest i będzie drogie, a Polacy lubią słodycze. Według raportu „Światowy i polski rynek czekolady”, Euromonitor na lata 2023-2027, statystyczny Polak zjada średnio 5,7 kg czekoladowych słodyczy, a w roku 2027 będzie to już do 6,2 kg.

W tym roku na Walentynki będzie może i bardziej ubogo, ale na pewno nie mniej słodko.

Stanisław Koczot

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Ceny mieszkań oszalały. Kolejny „wzrost” o 12 proc.!

Unia karmi nas owadami. Są już dodawane do żywności

Program gospodarczy, którego nie ma

»»Oto Polska Tuska: Polska lewica odcięta od dolarów - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych