Informacje

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajął stanowisko w sprawie pytań prejudycjalnych polskich sądów w sprawach kredytów frankowych / autor: Fratria /AS
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajął stanowisko w sprawie pytań prejudycjalnych polskich sądów w sprawach kredytów frankowych / autor: Fratria /AS

Sankcja kredytu darmowego według TSUE

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 lutego 2025, 15:55

  • Powiększ tekst

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie dotyczącej sankcji kredytu darmowego. W decyzji pojawiły się zarówno wyraźne wątki prokonsumenckie, jak wezwanie, by sądy miarkowały proporcjonalność kar. ZBP apeluje o zmianę przepisów

Tzw. sankcja darmowego kredytu została opisana w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Nakazuje on kredytodawcy, czyli np. bankowi, by zwrócił klientowi wszystkie koszty, w tym odsetki, w przypadku „naruszenia praw konsumenta”. Z takiego uprawnienia można skorzystać tylko w przy kredycie konsumenckim, czyli zobowiązania finansowego do kwoty nie większej niż 255 550 zł. Sankcja nie obejmuje kredytu hipotecznego.

Katalog praw kredytobiorcy i związanych z nimi uchybień jest dość długi. By zażądać umorzenia odsetek i spłaty jedynie pożyczonego kapitału, wystarczy, że w umowie z bankiem zabraknie np. informacji o wcześniejszej spłacie i odstąpieniu od umowy. Ustawa przewiduje dość prostą procedurę ubiegania się o sankcję darmowego kredytu, gdyż wystarczy tylko złożenie odpowiedniego oświadczenia kredytodawcy.

Problem polega na tym, że to na kliencie spoczywa ciężar udowodnienia, że bank popełnił błąd. Oznacza to, że trzeba iść do sądu i przygotować się na długi proces.

Trzy pytania

Ponieważ spraw dotyczących sankcji było coraz więcej, a sądy nie miały jasności, jak rozstrzygać spory, gdyż przepisy nie były jednoznaczne, sprawa trafiła do TSUE w postaci tzw. pytań prejudycjalnych. Dzisiaj Trybunał na nie odpowiedział.

Pytania dotyczyły trzech kwestii: rzeczywistej rocznej stopy procentowej (RRSO) – czy jej zawyżenie nie narusza obowiązku informacyjnego; informacji o podwyżkach opłat (ogólne przesłanki ich zmian zawarte w umowie o kredyt mogą nie spełniać wymogów informacyjnych) i proporcjonalności sankcji za naruszenie przepisów informacyjnych (art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim narzucał sankcje bez względu na to, jaka była waga naruszenia i czy powodowało ono konsekwencje dla konsumenta).

Co odpowiedział TSUE? W przypadku RRSO przypomniał, że w umowie o kredyt musi być on jasny i zwięzły, obliczony w chwili jej podpisania. Zwrócił jednak uwagę, że zawyżona rzeczywista roczna stopa oprocentowania ze względu na to, że niektóre warunki umowy zostały następnie uznane za nieuczciwe, a tym samym za niewiążące dla konsumenta, nie stanowi sama w sobie naruszenia obowiązku informacyjnego.

W kwestii drugiej, dotyczącej podwyżki opłat, TSUE stwierdził, że jeżeli umowa kredytowa opiera się na wskaźnikach, które dla konsumenta są trudne do zweryfikowania, może naruszać obowiązek informacyjny. Trybunał w kwestii, czy „właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument” był w stanie jasno określić ewolucję zakresu swojego zobowiązania odsyła do sądu krajowego.

W trzecim przypadku, TSUE stwierdził m.in., że „o ile wybór sankcji pozostaje w gestii państw członkowskich, o tyle jednak przewidziane w ten sposób sankcje powinny być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające”. Oznacza to, że surowość wspomnianych sankcji powinna być adekwatna do wagi naruszeń, które są przez nie karane, zwłaszcza przy zapewnieniu rzeczywiście odstraszającego skutku i przy przestrzeganiu ogólnej zasady proporcjonalności

Trybunał doszedł do wniosku, że jeżeli doszło do naruszenia obowiązku informacyjnego, to bank może zostać pozbawiony prawa do odsetek i kosztów. Taka sankcja, w ocenie sędziów z Luksemburga, będzie wówczas uzasadniona.

Pozornie drobne naruszenia

Orzeczenie TSUE było bardzo ważne zarówno dla rynku finansowego, jak i dla instytucji prokonsumenckich. W większości wypowiedzi podkreślany jest jego przełomowy charakter.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE oznacza, że sankcja kredytu darmowego sama w sobie nie jest sprzeczna z prawem unijnym - ocenili w komentarzu dla PAP prawnicy z kancelarii Pledziewicz. Ich zdaniem decyzja jest „generalnie korzystna” dla kredytobiorców. Prawnicy kancelarii dodali, że Trybunał wypowiedział się, że sankcja kredytu darmowego sama w sobie nie jest sprzeczna z prawem unijnym i ”jest proporcjonalna nawet, gdy mówimy o pozornie drobnych naruszeniach„. Chodzi - jak podała kancelaria - o niedociągnięcia w umowach kredytów konsumenckich.

Niedociągnięcia, które można znaleźć w niemal każdej umowie, dlatego zjawisko to może okazać się dla polskiego sądownictwa bardziej doniosłe, niż kredyty frankowe”.

Prawnicy zaznaczyli jednak, że polski sąd w każdej sprawie musi zbadać, czy nieścisłości, które znajdują się w konkretnej umowie, mogą powodować, że rozsądny kredytobiorca nie będzie w stanie oszacować wysokości swojego zobowiązania. Jeśli stwierdzi takie naruszenie, to prawo unijne nie stoi na przeszkodzie temu, aby zastosować sankcję kredytu darmowego w danym przypadku – wskazali prawnicy.

Zdaniem przedstawicieli kancelarii, TSUE uznało też, że przepisy unijne nie stoją na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które przewiduje jednolitą sankcję polegającą na pozbawieniu kredytodawcy prawa do odsetek i opłat, niezależnie od indywidualnego stopnia wagi takiego naruszenia, o ile naruszenie to może podważyć możliwość oceny przez konsumenta zakresu jego zobowiązania w przypadku naruszenia przez kredytodawcę obowiązku informacyjnego wynikającego z unijnej dyrektywy.

Przepisy trzeba zmienić

Komunikat w sprawie wyroku wydał Związek Banków Polskich. ZBP informuje, że „TSUE nie orzekł, że oprocentowanie kredytowanych kosztów jest niedopuszczalne. Według TSUE okoliczność, zgodnie z którą RRSO okazałaby się zawyżona, nie stanowi sama w sobie naruszenia obowiązku informacyjnego. To oznacza, że najpopularniejszy zarzut, na który masowo powołują się parakancelarie w sprawach SKD, został definitywnie zakwestionowany przez Trybunał”.

Komentując punkt drugi, ZBP twierdzi, że „to do sądu krajowego należy ocena na ile przeciętny konsument – właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny – był w stanie na podstawie warunków umowy dotyczących zmiany opłat ocenić, jak może się zmienić wysokość jego zobowiązania”.

Po trzecie, pisze ZBP, Trybunał podkreślił, że surowość sankcji przewidzianej w prawie krajowym powinna być adekwatna do wagi naruszeń i należy przestrzegać ogólnej zasady proporcjonalności, która wynika z prawa unijnego (pkt 49 wyroku). Dalej, w punkcie 54 i 58 wyroku, TSUE potwierdził, że sankcja kredytu darmowego może zostać uznana za nieproporcjonalną, jeżeli naruszenie obowiązków informacyjnych nie ma wpływu na decyzję konsumenta o zawarciu umowy”. Według ZBP, TSUE potwierdził, że sankcji kredytu darmowego nie można stosować automatycznie. “To do sądu krajowego należy ocena wagi naruszonych obowiązków przez kredytodawcę i ich wpływu na decyzję konsumenta o zawarciu umowy”.

ZBP konkluduje:

“Wyrok potwierdza słuszność i konieczność zmiany przepisów o nieproporcjonalnej sankcji kredytu darmowego w Polsce, które są obecnie instrumentalnie wykorzystywane przez parakancelarie, budujące biznes na sprawach konsumenckich”.

SK, na podst. PAP

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

W Głubczycach nie chcą wiatraków-gigantów

Unia karmi nas owadami. Są już dodawane do żywności

Program gospodarczy, którego nie ma

»»Oto Polska Tuska: Szok! Ponad 9 tysięcy pocztowców pójdzie na bruk - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych