Dolar traci przez oczekiwania gołębiego Fedu
Dolar stracił w ubiegłym tygodniu grunt względem niemal wszystkich innych głównych walut, pojawiły się bowiem pogłoski, że następcą Jerome’a Powella na stanowisku prezesa Rezerwy Federalnej może zostać ultragołębi lojalista Trumpa – Kevin Hassett.
Oczekiwania dotyczące obniżenia stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu FOMC wciąż rosną, a docelową stopę Fedu rynek szacuje już na tuż poniżej 3 proc. Choć uważamy, że nieco w tym kontekście przesadza, dolar spadł mniej więcej do połowy przedziału, w którym utrzymuje się względem pozostałych głównych walut od wczesnego lata. Najlepiej w ubiegłym tygodniu radził sobie dolar nowozelandzki dzięki sugestii Banku Rezerwy Nowej Zelandii, że zakończył on cykl rozluźniania polityki monetarnej.
Amerykański kalendarz ekonomiczny wciąż nie jest dla rynków szczególnie istotny, ponieważ większość danych jest publikowana z dużym opóźnieniem spowodowanym długim zamknięciem rządku. Niemniej odczyt inflacji PCE we wrześniu (piątek 05.12) może potencjalnie wpłynąć na rynki. Poza tym kluczowe będą potwierdzenie, kogo Trump wybiera na kolejnego prezesa Rezerwy Federalnej, i poniedziałkowe (01.12) przemówienie obecnego prezesa Jerome’a Powella – szczególnie że perspektywy polityki Fedu coraz silniej wpływają na rynek walutowy. Uwagę inwestorów przyciągnie również wstępny odczyt listopadowej inflacji w strefie euro (wtorek 02.12).
PLN
Złoty pozostaje dość mocny, a kurs EUR/PLN jest blisko ostatnich minimów. Słabość dolara z pewnością go wspiera. Nadzieje dotyczące zawieszenia broni w Ukrainie również mogą się do pewnego stopnia do tego przyczyniać. Jednocześnie ostatnie dane są negatywne dla waluty w krótkim terminie, ponieważ oznaki, że inflacja raczej nie będzie problemem, wspierają zakłady za obniżkami stóp procentowych. Wzrost płac kontynuuje trend zaskakiwania w dół, hamując w październiku znacznie silniej niż oczekiwano, co dobrze wróży bazowej presji cenowej. Ta również w znacznej mierze uległa już normalizacji – inflacja bazowa wróciła do poziomów obserwowanych ostatnio w 2019 r. Wstępny odczyt dynamiki cen w listopadzie również jest pozytywny. Główna miara niespodziewanie spadła tuż poniżej połowy docelowego przedziału, bazowa również musi się do tego zbliżać.
Dane wyraźnie wskazują na dalsze obniżki stóp procentowych. Uważamy, że wystarczą one, by przekonać decydentów do nieodkładania takiej decyzji na przyszły rok. Po cięciu w grudniu na początku 2026 r. powinno dojść do dalszego rozluźniania polityki monetarnej, a stopy spadną prawdopodobnie do ok. 3,5 proc..
EUR
Wydaje się, że w ostatnim czasie ruchy euro zależą przede wszystkim od funkcji różnicy w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych po obu stronach Atlantyku. Wstępny raport inflacyjny (wtorek 02.12) będzie istotny, ponieważ ubiegłotygodniowe odczyty z konkretnych krajów wskazują na potencjalne zaskoczenie w górę kluczową miarą bazową. Jeśli tak będzie, prawdopodobnie doprowadzi to rynki do wyceny możliwości, że kolejną decyzją Europejskiego Banku Centralnego będzie podwyżka stóp procentowych zamiast obniżki, jak już stało się w przypadku szwedzkiego Riksbanku. Takie wydarzenie może stać się katalizatorem dla stopniowej aprecjacji euro względem dolara, której spodziewamy się w 2026 r.
W najbliższych dniach odbędzie się kilka przemówień oficjeli EBC, w tym prezeski Christine Lagarde. Tydzień dopełnią odczyt sprzedaży detalicznej w październiku (czwartek 04.12) i rewizja PKB w III kwartale (piątek 05.12).
USD
W większości opóźnione dane z USA po zamknięciu rządu jak dotąd nie zmieniły istotnie obrazu, nawet jeśli opublikowany w zeszłym tygodniu raport dotyczący sprzedaży detalicznej nie był szczególnie korzystny. Wzrost gospodarczy wydaje się stabilny, przyrost miejsc pracy jest ograniczony, nie widać jednak na razie oznak znaczących zwolnień. Choć rynek wycenia już silnie gołębią postawę Fedu na posiedzeniu w tym miesiącu i w przyszłym roku, dostrzegamy przestrzeń na zawiedzenie tych oczekiwań.
Bez względu na to, którego lojalistę Trump ostatecznie wybierze na następcę Powella, normalna rotacja w składzie doda od stycznia kilka jastrzębich głosów w FOMC. Spodziewamy się, że każde potencjalne cięcie stóp procentowych po najbliższym posiedzeniu będzie przedmiotem zaciętej dyskusji wśród członków Komitetu. Inflacja pozostaje uporczywie wysoka na poziomie 3 proc. i nie wykazuje oznak trendu spadkowego – a wręcz przeciwnie – apetyt na agresywne tempo rozluźniania polityki monetarnej powinien być więc znacznie ograniczony.
GBP
Uczestnicy rynku ze spokojem przyjęli ogłoszenie jesiennego budżetu, być może dlatego, że duża część jego treści była ostrożnie dawkowana w ostatnich tygodniach. Inwestorów uspokoiła również wielkość rządowej rezerwy fiskalnej (22 mld GBP względem wcześniejszych 9,9 mld GBP), która powinna ograniczyć prawdopodobieństwo podwyżek podatków w dalszej perspektywie. Mamy jednak trzy poważne zastrzeżenia: 1) opóźnione wpływy, szczególnie z tytułu zamrożenia progów podatku dochodowego, 2) brak wzrostu w budżecie, 3) niezbyt prawdziwe przedstawienie przez Partię Pracy wielkości luki w finansach publicznych.
Obecnie wydaje się, że zagrożenie dla rynku obligacji skarbowych minęło, a koniec niepewności budżetowej może zapewnić przestrzeń na niewielką aprecjację funta pod koniec roku. Niemniej presja na pozycję kanclerz Rachel Reeves oznacza, że raczej nie będzie to łatwa przeprawa, a sugestie dotyczące rządowych matactw i manipulacji rynkowych nie odejdą szybko w zapomnienie. Ten tydzień jest dość ubogi pod względem publikacji, uwaga zwróci się więc ku decyzji Banku Anglii (18.12) – rynki swap niemal w pełni wyceniają kolejną obniżkę stóp procentowych.
Autorzy: Enrique Díaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk i Michał Jóźwiak – analitycy Ebury
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.