Informacje

Statek / autor: Pixabay
Statek / autor: Pixabay

Morskie niewolnictwo XXI w.: Otrzymują 10 proc. wynagrodzenia

Grzegorz Górny

  • Opublikowano: 11 marca 2025, 10:23

    Aktualizacja: 11 marca 2025, 11:14

  • Powiększ tekst

Fundacja na rzecz Sprawiedliwości Środowiskowej opublikowała niedawno raport na temat aktywności chińskich statków rybackich na południowo-zachodnim Oceanie Indyjskim w latach 2019–2024. Autorów dokumentu interesowały głównie szkody dla środowiska naturalnego wyrządzane przez wspomniane jednostki, np. obcinanie płetw rekinom czy połowy chronionych gatunków takich jak delfiny. Przy okazji odkryto jednak inny proceder, który dotyczy nie tyle zwierząt, ile ludzi.

Okazuje się, że na statkach pod chińską banderą pływają dziesiątki północnokoreańskich marynarzy, którzy pracują tam w niewolniczych warunkach. Na podstawie umowy między Pjongjangiem a Pekinem nie mają oni prawa wychodzić na brzeg, gdy jednostki cumują w portach, gdyż władze KRLD boją się, że mogliby próbować uciec. Ponieważ chińscy dowódcy ściśle egzekwują ten zakaz, marynarze z Korei Północnej potrafią latami nie opuszczać statków. Rekordziści nie postawili stopy na suchym lądzie przez ponad dekadę. Poza tym mają oni zakaz posiadania telefonów komórkowych, by nie mogli kontaktować się z rodziną. Zgodnie ze standardami Międzynarodowej Organizacji Pracy, warunki, w jakich są przetrzymywani, spełniają wszelkie kryteria pracy przymusowej. Do kieszeni tych współczesnych niewolników trafia tylko 10 proc. ich wynagrodzenia, ponieważ resztę zatrzymuje państwo. W ten sposób reżim Kim Dzong Una pozyskuje obce waluty.

Pełny artykuł dostępny dla subskrybentów Sieci Przyjaciół: Niewolnictwo morskie XXI w. „20-100 tys. obywateli pracuje na statku za 10 proc. wynagrodzenia - resztę zabiera państwo”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych