Informacje
Farma słoneczna. ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE / autor: Pixabay
Farma słoneczna. ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE / autor: Pixabay

TYLKO U NAS

Zaporowe cła w USA na panele słoneczne z Azji

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 23 kwietnia 2025, 13:55

    Aktualizacja: 23 kwietnia 2025, 13:58

  • Powiększ tekst

Panele słoneczne produkowane w chińskich fabrykach w Azji południowo-wschodniej nieprędko znów trafią na amerykański rynek. Waszyngton chce objąć je gigantycznymi cłami – w przypadku producentów z Kambodży nawet 3521 proc.

Gdy władze Chin, mających wielką nadwyżkę w handlu z USA, oburzają się na zapowiedź Donalda Tumpa wprowadzenia 145-procentowych taryf na importowane z tego kraju towary, to dopiero najnowszy plan oclenia paneli słonecznych trafiających do USA jest faktycznie radykalny.

Zapora finansowa

Wczoraj Departament Handlu ogłosił nowe – zróżnicowane cła dla firm z Tajlandii, Kambodży, Malezji i Wietnamu po zakończeniu trwającego rok dochodzenia w sprawie gigantycznego eksportu tanich chińskich paneli na amerykański rynek. Skargę w tej sprawie zgłosiło jeszcze administracji Joe Bidena stowarzyszenie reprezentujące amerykański sektor solarny (American Alliance for Solar Manufacturing Trade Committee). Choć sprawdzano fabryki z czterech krajach, to w praktyce chodzi o chińskich potentatów, którzy są ich właścicielami. A to właśnie Chiny są światowym liderem w wytwarzaniu paneli i komponentów do budowy farm wiatrowych, na dodatek ze względu na niskie koszty produkcji, są one wyjątkowo tanie, na co narzekają nie tylko amerykańskie firmy ale też na przykład europejskie - mniej konkurencyjne.

Ostatecznie – jak informują światowe media – Waszyngton najwyższe taryfy nałożą na  zakłady w Kambodży, które nie podjęły współpracy z amerykańskimi władzami w czasie dochodzenia. Podczas gdy cła na wietnamskich eksporterów sięgają nawet 813 proc. a na przykład zakłady Trina Solar w Tajlandii podlegać będą cłom w wysokości 375 proc. Na tym tle stawka 41 proc. dla zakładów malezyjskich firmy chińskiej Jinko Solar – jest jedną z najniższych.

Stawką biznes o wartości kilkunastu miliardów dolarów

Zapowiedź wprowadzenia karnych ceł z ulgą przyjęła branża amerykańska. Media cytują wypowiedź głównego doradcy American Alliance for Solar Manufacturing Trade Committee.

To zdecydowane zwycięstwo amerykańskiej produkcji i potwierdzenie tego, co od dawna wiemy: że chińskie firmy zajmujące się energią słoneczną oszukują system — stwierdził Tim Brightbill.

Wartość (roczna) importu sektora solarnego z czterech krajów azjatyckich to kilkanaście miliardów dolarów.

Przypomnijmy, że Donald Trump stawia przede wszystkim na paliwa kopalne i nie jest entuzjastą zielonej energii, dlatego zdecydował o wycofaniu dotacji i ulg podatkowych swojego poprzednika na niskoemisyjne technologie. Jednak wielokrotnie podkreślał, że chce chronić rodzimy biznes.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Kołobrzeg. Wstęp na molo będzie jeszcze droższy

To niemożliwe?! Zadłużenie wzrosło o 31 mld zł 

Tylko tym będzie można palić w kominkach

»»Koalicja niespełnionych obietnic. Polacy nie mają wątpliwości: to była ściema – oglądaj tylko na antenie telewizji wPolsce24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych