Informacje
 Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak / autor: PAP/Leszek Szymański
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak / autor: PAP/Leszek Szymański

28 mln 848 tys. Polaków ma prawo do wyboru prezydenta

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 maja 2025, 17:05

  • Powiększ tekst

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak wyraził nadzieję, że wynik II tury wyborów prezydenta uda się ogłosić równie szybko jak po pierwszej turze, czyli w poniedziałek rano lub wczesnym popołudniem. Liczę, że 2 czerwca będziemy dysponowali wynikami - dodał.

W niedzielę 1 czerwca, przeprowadzona zostanie II tura wyborów prezydenckich, w których zmierzą się kandydat KO Rafał Trzaskowski i kandydat popierany przez PiS Karol Nawrocki.

Na ostatniej przed ciszą wyborczą konferencji prasowej, szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak zauważył, że wyniki I tury, która odbyła się 18 maja podano już następnego dnia rano, a było to możliwe - jak podkreślił - dzięki sprawnej pracy pracowników MSZ przy przekazywaniu protokołów z głosowania za granicą. Wyraził nadzieję, że również teraz zostaną one szybko przekazane.

Mam nadzieję, że wyniki uda się ogłosić równie szybko jak po pierwszej turze, czyli w poniedziałek rano czy wczesnym popołudniem” - powiedział szef PKW.

32 tys. komisji wyborczych

Poinformował, że podobnie jak 18 maja, niedzielne głosowanie odbędzie się w ponad 32 tys. obwodowych komisji wyborczych w kraju. Bez zmian pozostała również liczba obwodów głosowania za granicą - jest 511, a na statkach - 5.

Uprawnionych do głosowanie jest 28 mln 848 tys. osób. Szef PKW poinformował, że 571 999 osób posiada zaświadczenie o prawie do głosowania w II turze wyborów prezydenckich. Przed I turą otrzymało je 333 tys. osób. Oznaczałoby to wzrost liczby takich osób o ponad 70 proc.

Przed II turą zwiększyła się też liczba osób, które zgłosiły zamiar głosowania korespondencyjnego - to 12 076 osób; w I turze wydano 9 698 pakietów wyborczych, które umożliwia głosowanie w takim trybie. Zwiększyła się także łączna liczba osób, które złożyły zamiar głosowania przez pełnomocnika - to 42 085 osób, co oznaczałoby przyrost o blisko 50 proc. w stosunku do głosowania z 18 maja.

Łączna liczba członków obwodowych komisji wyborczych wynosi 266 782 osoby, w czym 5 035 osób to członkowie obwodowych komisji utworzonych za granicą. Z komitetu wyborczego kandydata KO Rafała Trzaskowskiego jest 30 826 członków obwodowych komisji, z komitetu kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego - 29 579 osób.

Czy padnie rekord frekwencji?

Szef PKW pokreślił, że do tej pory najwyższą frekwencję w II turze wyborów na prezydenta odnotowano w 1995 r. - było to 68,23 proc. Niewiele niższa frekwencja - 68,18 proc. była w II turze wyborów prezydenckich w 2020 r. Dodał, że najniższą frekwencję, poniżej 51 proc. zanotowano w wyborach prezydenckich w 2005 r. Marciniak wskazał też, że dotychczas najwyższa frekwencja wyborcza w historii III RP była w wyborach parlamentarnych 15 października 2023 r. - 74,38 proc.

Szef Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz przypomniał, że wyborca może się upewnić o swoim miejscu głosowania m.in. w aplikacji mObywatel. Zaznaczył, że jeśli wyborca nie podejmował żadnych działań dla zmiany miejsca głosowania między I a II turą, to, co do zasady, nie zmienił swojego miejsca głosowania i będzie ujęty w spisie tam, gdzie głosował 18 maja.

Jak będą weryfikowane zaświadczenia o prawie do głosowania?

Wyborcy posiadający zaświadczenie o prawie do głosowania, będą mogli oddać w niedzielę głos w dowolnej komisji obwodowej w kraju i za granicą. Tkacz zaapelował przy tym, aby wyborcy głosujący z zaświadczeniem upewnili się, czy komisji wyborczej oddają to zaświadczenie, w którym zaznaczono, że dotyczy ponownego głosowania. Wyborcy, którzy wnioskowali o wydanie zaświadczenia przez I turą otrzymali bowiem dwa zaświadczenia - jedno na pierwsze głosowania, a drugie na ponowne, które odbędzie się w najbliższą niedzielę.

Na pytanie o weryfikowanie tego, czy wyborcy, którym wydano zaświadczenie o prawie do głosowania zostali faktycznie wykreśleni ze spisu wyborców, w którym uprzednio byli ujęci, Tkacz podkreślił, że dane wyborców są sprawdzane „wyrywkowo”, ale - co do zasady - Centralny Rejestr Wyborców jest w ten sposób skonstruowany, by dane osób, którym wydano zaświadczenia, były usuwane automatycznie.

Tkacz wskazał też, że wnioski o pobranie zaświadczeń weryfikowane są przez delegatury KBW oraz okręgowe komisje wyborcze. „Gdyby jakiekolwiek tutaj wątpliwości ze strony delegatur czy okręgowych komisji wyborczych były, zostaną one zgłoszone do PKW - zaznaczył. Marciniak uzupełnił, że PKW dotychczas nie otrzymała żadnych sygnałów, by zaszły w tej kwestii jakiekolwiek nieprawidłowości. „Jeżeli by się okazało, że nie doszło do wykreślenia i w dalszym ciągu wyborca jest w spisie wyborców, to przepisy karne przewidują tutaj odpowiedzialność karną i to jest przestępstwo” - powiedział szef PKW.

Dodał, że w trakcie pierwszej I wyborów dochodziło do sytuacji, gdy członkowie komisji twierdzili, że zaświadczenie z takim numerem, jak przedstawił wyborca zostało już zeprezentowane innej komisji obwodowej. „Jeżeli członek obwodowej komisji wyborczej ma wątpliwości, co do autentyczności zaświadczenia, to mimo wszystko powinien wydać kartę do głosowania. Natomiast jeżeli ma uzasadnione podejrzenia, to jako członek obwodowej komisji wyborczej może zgłosić zastrzeżenia do protokołu wyników głosowania i szczegółowo opisać taką sytuację” - podkreślił szef PKW.

Z kolei Tkacz podkreślił, że zaświadczenia o prawie do głosowania mają unikatowy numer i element zabezpieczający w postaci hologramu. „Ich liczba jest oczywiście przez nas weryfikowana” - podkreślił szef KBW.

Zaznaczył też, że nie ma możliwości pobrania drugiego zaświadczanie o prawie do głosowania. Podobnie w niedzielę wyborca otrzyma w lokalu wyborczym tylko jedną kartę do głosowania i ”niezależnie, czy to z powodu pomyłki wypełnienia karty, zniszczenia, czy innej sytuacji - nie ma możliwości pobrania drugiej karty do głosowania„.

Członek PKW Rafał Tkacz podczas konferencji PKW prezentuje wzór karty do głosowania / autor: PAP/Leszek Szymański
Członek PKW Rafał Tkacz podczas konferencji PKW prezentuje wzór karty do głosowania / autor: PAP/Leszek Szymański

Jak oddać ważny głos?

Karta do głosowania to biała kartka formatu A5 ze ściętym prawym górnym rogiem. To ułatwienie na nakładkę z alfabetem Braille’a dla osób niewidomych, dotyczy jednak tylko kart wydanych w kraju.

Ponadto na karcie do głosowania znajdzie się informacja o ponownym głosowaniu, dwie kratki, a obok nich nazwiska dwóch kandydatów. Szef KBW zaznaczył, że aby oddać głos ważny, wyborca musi postawić znak X w kratce przy nazwisku wybranego kandydata. „Jeżeli postawimy znak X przy nazwisku obu kandydatów, lub w ogóle nie postawimy w kratce co najmniej dwóch przecinających się linii (znaku X - PAP), wtedy nasz głos będzie nieważny” - podkreślił Tkacz.

Przypomniał również, że karta do głosowania powinna zawierać zarówno pieczęć Państwowej Komisji Wyborczej (za granicą będzie to odcisk pieczęci urzędu konsularnego), jak i pieczęć obwodowej komisji wyborczej, która wydaje kartę.

Szef PKW został zapytany, czy Kodeks wyborczy odpowiada na pytanie, co należy zrobić w sytuacji, gdy obaj kandydaci na prezydenta uzyskują równą liczbę głosów.

Ani Kodeks wyborczy ani Konstytucja nie przewiduje rozwiązania takiej sytuacji. Przepisy Konstytucji mówią, że prezydentem zostaje ten, który dostanie większość głosów, czyli co najmniej jeden więcej niż kontrkandydat” - odpowiedział Marciniak. Ocenił, że gdyby doszło do takiej sytuacji trzeba byłoby „podjąć rozstrzygnięcie być może w stylu uchwały z 10 maja 2020 roku, czyli ponowne wybory”. „To jest, przyznam się, mi najbliższa koncepcja” - dodał.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Za dużo prądu z OZE, więc będą kary! Czy także i u nas?

Chińska platforma nieuczciwie gra promocjami

Obrączka płatnicza – to będzie rewolucja?

»»Czy wybory w Polsce są zagrożone? Komentuje prawnik, mec. Michał Skwarzyński – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych