
Bulwersujący pomysł ministra Bodnara na pożegnanie
Ministerstwo Sprawiedliwości zaprezentowało w internecie tzw. tablicę alimentacyjną. To nowe narzędzie, jak tłumaczy w komunikacie resort, ma stanowić dla sędziów rodzinnych punkt odniesienia przy ustalaniu wysokości alimentów dla rodzica, z którym dzieci nie będą mieszkać. Wygląda jednak nieco - delikatnie mówiąc – kontrowersyjnie – wskazuje portal wPolityce.pl
Nowe narzędzie zaprezentowane przez MS zawiera „modelowe kwoty miesięcznych świadczeń, wyliczone na podstawie trzech kluczowych zmiennych: dochodu osoby zobowiązanej do płacenia alimentów, wieku dziecka oraz liczby dzieci, wobec których osoba ta ma obowiązek alimentacyjny”. Wysokość alimentów rośnie wraz z dochodem rodzica do nich zobowiązanego, a także - wiekiem dziecka. Tak zwana kwota bazowa, będąca punktem wyjścia, odpowiada 70 proc. minimum socjalnego na dziecko za ubiegły rok, ustalonego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS).
Adam Bodnar, odchodzący ze stanowiska minister sprawiedliwości zachwalał: ”Tablica alimentacyjna będzie realnym wsparciem dla sędziego przy ustalaniu wysokości alimentów – ułatwi ocenę sytuacji i pozwoli zachować większą przewidywalność orzeczeń. Jednocześnie nie ograniczy niezależności sędziowskiej - nadal możliwe będzie indywidualne podejście do każdej sprawy, z uwzględnieniem jej specyfiki i wyjątkowych okoliczności”.
Fala druzgocącej krytyki
Ministerstwo Sprawiedliwości najwyraźniej spodziewało się, że wyliczenia (bo to one są niepokojące) wzbudzi pewne zamieszanie, dlatego w komunikatach wielokrotnie zasłania się stwierdzeniem, że tablica jest „punktem odniesienia, nie obowiązkiem”.
Pomysł urzędników Bodnara jest krytykowany zarówno przez parlamentarzystów konserwatywnej opozycji, jak i część przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej. To reakcja na alarm jaki podniosły organizacje społeczne.
„Rzadko piszemy o alimentach. Alimenty trzeba płacić. I sami postulujemy ustanowienie tablic alimentacyjnych. Ale tablice opublikowane dziś przez MS są absurdalne. Weźmy jedyny przykład, który podało ministerstwo: Rodzic zobowiązany do alimentów dla trójki dzieci w wieku 16-18 lat zarabia 9000 zł brutto, czyli 6465 zł netto. Z tego ma płacić… 5280 zł alimentów, po 1760 zł na dziecko. Jeden rodzic ma więc do dyspozycji 7680 zł netto (5280 zł alimentów + 3x800 zł) bez własnych dochodów, a drugiemu zostaje… 1185 zł na przeżycie. W tym mieszkanie i dojazdy do pracy…”- alarmuje na platformie X Stowarzyszenie Na Rzecz Chłopców i Mężczyzn.
»» Więcej o zmianach w alimentach czytaj na portalu wPolityce.pl w publikacji Ministerstwo Sprawiedliwości wzięło takie wyliczenia i kwoty? „Będzie to miało bardzo złe skutki”
Oprac. Sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Alarm! Bezrobocie trzeci miesiąc z rzędu w górę
Środek sezonu, a tu produkcja piwa ostro spada!
Szybkie i piętrowe. Kto dostarczy pociągi dla PKP Intercity?
»»Andrzej Śliwka: Rekonstrukcja rządu Tuska to zmiany szkodliwe dla Polski – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.