Informacje
Poseł Janusz Kowalski: prezydent RP wetując nowelizację ustawy o zapasach paliw, broni interesu gospodarczego kraju / autor: Fratria / AW + Pixabay
Poseł Janusz Kowalski: prezydent RP wetując nowelizację ustawy o zapasach paliw, broni interesu gospodarczego kraju / autor: Fratria / AW + Pixabay

TYLKO U NAS

Po wecie. Zapasy i magazyny gazu w kraju najpewniejsze!

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 28 sierpnia 2025, 12:19

  • Powiększ tekst

Prezydent Karol Nawrocki jest krytykowany za weto do nowelizacji ustawy o zapasach ropy i gazu.„W kryzysie każdy musi radzić sobie sam, nie można liczyć, że zapasy strategicznego surowca zgromadzone za granicą szybko do nas trafią” – odpowiada poseł PiS Janusz Kowalski.

Po nowelizacji zmienione miały być m.in. warunki techniczne magazynowania gazu za granicą, a konkretnie rząd chciał wydłużyć z 40 dni (obecnie) do 50 dni czas, w jakim odpowiedzialne podmioty musiałyby przesłać całość zapasów zgromadzonych za granicą do naszego kraju. Poza tym nie musiałyby już mieć zagwarantowanego miejsca w rurociągu (czyli zdolności przesyłowej na interkonektorze), by móc szybko przetransportować gaz do Polski.

»» O wecie prezydenta w sprawie ustawy o zapasach ropy i gazu czytaj tutaj:

Weto prezydenta! Broni krajowych inwestycji w sektor paliw

Kowalski: prezydent broni interesu gospodarczego Polski

„Cieszę się, że Pan prezydent twardo opowiada się za zdroworozsądkowym podejściem do bezpieczeństwa energetycznego, bo próba budowy go na zapasach w niemieckich magazynach, jaką promuje rząd, jest absurdalna” - mówi poseł Janusz Kowalski.

Gdyby nowelizacja weszła w życie, to oznaczałoby liberalizację zasad przechowywania gazu poza granicami naszego kraju, a zatem i powrót do modelu sprzed 2015 r., który naszego bezpieczeństwa nie gwarantował” – podkreśla polityk PiS.

Przypomina, że wtedy „różne firmy, zagraniczne podmioty - pośrednicy mieli możliwość sprzedawania spółkom Skarbu Państwa, odpowiedzialnym za gromadzenie zapasów, gaz ziemny praktycznie bez ponoszenia kosztów magazynowania”.

Nie możemy znów na to się godzić, a Prezydent RP wetując nowelizację, broni interesu gospodarczego kraju – dodaje poseł.

Jego zdaniem obecny rząd – tak jak to robił poprzedni rząd premiera Mateusza Morawieckiego - powinien promować i wspierać budowę własnych magazynów gazu. – Obawiam się, że gdyby kryzys dotknął wiele unijnych krajów, trudno byłoby oczekiwać, że któryś z nich szybko przekaże nam gaz z formalnie polskich zapasów. Widzieliśmy co działo się po napaści Rosji na Ukrainę i odcięciu dostaw przez Gazprom, gdy każdy kraj musiał sobie radzić sam – dodaje Janusz Kowalski, który był w latach 2015-2017 wiceprezesem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Solidarność europejska może być zawodna

Przypomnijmy, że zgodnie z unijnymi przepisami obowiązuje – oprócz obowiązku gromadzenia zapasów strategicznych surowców jak ropa czy gaz – także swoista zasada solidarności. Na wypadek, gdyby jeden z krajów unijnych znalazł się w sytuacji kryzysu, inne powinny pomóc mu i dostarczyć surowce. Ale w praktyce bywa różnie. W ubiegłym roku przez kilka miesięcy Austria, Czechy, Węgry prowadziły z Niemcami całą batalię o obniżenie stawek za transport (tranzyt) gazu niemieckimi rurociągami, aż potrzebna była interwencja Komisji Europejskiej. A chodziło o to, że Niemcy postanowiły „zarobić na sąsiadach”, by pokryć straty, jakie poniosły w kryzysie energetycznym 2022/23 importując gaz po bardzo wysokich cenach. Gdy okazało się, że kolejne zimy były stosunkowo łagodne, a popyt na gaz mniejszy niż się spodziewano, Niemcy zostali z tym drogim, niesprzedanym paliwem. Straty sięgnęły blisko 10 mld euro, ale dzięki wysokim opłatom za tranzyt udało się „odzyskać” miliard euro, które zapłaciły właśnie trzy kraje sąsiednie.

Latem ub.r. Czesi mieli dodatkowe problemy z Niemcami, gdy postanowili część potrzebnego gazu sprowadzać przez niemieckie terminale LNG. Ale szybko okazało się, że surowiec nie mógł trafić do Czech, bo niemieckie gazociągi nie miały odpowiedniej przepustowości.

Agnieszka Łakoma

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Ile będzie kosztować polski atom?

Niemcy wypłacą Polakom miliony złotych odszkodowań!

Nagłe odwołania w zarządzie Orlenu

»»Aktualne wiadomości gospodarcze z branży rolniczej – oglądaj Agro Flesz na antenie telewizji wPolsce24!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych